W komentarzach do naszej informacji o zakupie rezonansu magnetycznego przez szpital w Łęcznej znalazły się opinie, że i tak na badanie trzeba będzie czekać ok. roku. Postanowiliśmy sprawdzić jak długie są kolejki oczekujących na badania w naszym województwie. Sięgnęliśmy jednak też szerzej, sprawdzając dostęp Polaków do państwowej służby zdrowia. Okazało się, że w „narodowej” służbie zdrowia tak źle jeszcze nie było!

Są różne platformy na których można dowiedzieć się ile trzeba czekać na różne usługi medyczne. Sprawdziliśmy rezonans magnetyczny. Danych dla Łęcznej nie ma nigdzie, bo nie było dotąd w grodzie dzika takiego sprzętu. Nie ma ich też dla Lubartowa, Włodawy czy Świdnika. W Informatorze o Terminach Leczenia NFZ przy tych miastach pokazywał się komunikat: Nie znaleziono wyników. Zmień kryteria wyszukiwania.

Zmieniliśmy na Lublin. W jednej ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością wyszedł komunikat: liczba osób oczekujących 1469, średni czas oczekiwania 121 dni. Według tegoż NFZ w wojewódzkim szpitalu specjalistycznym im. Stefana kardynała Wyszyńskiego oczekujących było już „tylko” 250 osób, ale liczba dni niewiele mniejsza, bo na badanie należy oczekiwać 105 dni. Biorąc pod uwagę propagandowe wypowiedzi ministrów z PiS jak to dobrze jest w polskiej służbie zdrowia, poszukaliśmy niezależnych statystyk. Wg kolejkoskop.pl na rezonans magnetyczny głowy w Lublinie z NFZ „najkrócej” trzeba czekać w zależności od placówki od 133 do 175 dni (średni czas oczekiwania wynosi zaś 186 dni). Podobnie, ale jednak mniej optymistycznie niż wg NFZ. Kończąc ten wątek, jedno możemy tylko powiedzieć, czas oczekiwania na rezonans magnetyczny dla mieszkańca powiatu łęczyńskiego, ale może też okolicznych powiatów, na pewno się skróci – o ile, odpowiedzialnie nikt nie może powiedzieć.

A co z innymi elementami służby zdrowia? PiS dochodząc do władzy w 2015 roku obiecywał, że skróci kolejki do usług medycznych. Stało się zupełnie odwrotnie. Średni czas oczekiwania na wizytę u specjalisty przez ostatnie 9 lat niemal się podwoił – wynika z badań Barometru Fundacji Watch Health Care. Rekord to średnio ponad dwa lata czekania do endokrynologa i blisko rok do kardiologa dziecięcego. Raport Fundacji Watch Health Care im. prof. Jacka Ruszkowskiego wskazuje, że od końca 2016 roku przeciętny czas oczekiwania na wizytę u specjalisty rośnie nieprzerwanie.

Różnie to wygląda w odniesieniu do konkretnych specjalności medycznych. Według badań Watch Health Care, wynika, że na koniec rządów Platformy Obywatelskiej - w listopadzie 2015 roku - Polacy w kolejkach do lekarzy specjalistów czekali średnio 2,4 miesiąca. Po blisko czterech latach rządów PiS - w sierpniu 2019 roku - czekają o niemal półtora miesiąca dłużej - średnio 3,8 miesiąca. Fundacja zbadała też czas oczekiwania na gwarantowane świadczenia zdrowotne, czyli na ważne badania, rehabilitację czy leczenie. W listopadzie 2015 było to średnio 3 miesiące. Po czterech latach rządów PiS - 4,3 miesiąca.

Wyniki niezależnych badań mówią jasno. Po czterech latach rządów PiS krócej czeka się w kolejce w czterech dziedzinach, w tym w leczeniu zaćmy i neurologii. W 13 przypadkach nie ma dużych zmian i kolejki są podobne. Dłużej Polacy muszą czekać w kolejkach w przypadku realizacji świadczeń w 26 dziedzinach, w tym onkologii czy endokrynologii.

Przyczyny są różne. Za mało pieniędzy w systemie a równocześnie ich marnotrawienie, błędy organizacyjne oraz brak personelu medycznego, w tym lekarzy. Z danych ostatniego raportu „Health at a Glance 2018”, przygotowanego przez OECD i Komisję Europejską w Polsce brakuje ok. 30 tys. lekarzy. Według innych analiz brakuje nam nawet 50-68 tys. lekarzy.

W takiej sytuacji nie może dziwić, że jak wynika z danych państwowego Głównego Urzędu Statystycznego spada oczekiwana długość trwania życia w ostatnich dwóch latach. W 2018 r. oczekiwane trwanie życia było krótsze niż w 2016 r. o około 0,1 roku w przypadku mężczyzn i o blisko 0,3 roku dla kobiet.

Wyniki badań bardzo surowo oceniają cztery lata rządów PiS. Należy jednak powiedzieć, że żadnej partii politycznej, kiedy była u władzy, nie udało się uzdrowić polskiej służby zdrowia. Od czasu likwidacji przez SLD Kas Chorych w 2003 roku, mamy cały czas coraz większe problemy. Następują one raz wolniej, raz szybciej, ale pomimo wzrostu nakładów na służbę zdrowia, jej stan zbliża się do zapaści. Potrzebny jest Pakt dla Zdrowia Polaków – tylko kto sobie wyobraża zgodną jego realizację a nawet wspólne opracowanie przez np. PiS i PO?

Łęczna 03 października 2019

Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.