Mężczyzna o skłonnościach pedofilskich który zaatakował m.in. 12 letniego chłopca z Ludwina został skazany na 3 lata więzienia. Jednak na moment odsiadki będzie czekał na wolności. Sąsiedzi skazanego boją się o dzieci.

Proces 42 letniego Krzysztofa H. z Lublina zakończył się w połowie maja. Sąd Okręgowy skazał go na trzy lata więzienia i jednocześnie zdecydował, że uchyla mu areszt.

Mężczyzna został zatrzymany we wrześniu 2011 po ataku w Ludwinie. Pedofil zaatakował 12-latka w momencie kiedy chłopiec szedł na boisko. Przy dziecku zatrzymał się czarny samochód. W aucie był tylko kierowca. Wymienił nazwę pobliskiej miejscowości i zapytał, jak do niej dojechać. Chłopiec wskazał mu drogę.

Mężczyzna zaproponował, że chłopca podwiezie. 12-latek wsiadł do auta. Samochód minął jednak boisko. Dziecko przestraszyło się. Wyciągnęło telefon komórkowy, ale mężczyzna zabrał mu aparat. Chwycił go za koszulę. Kazał ściągać spodenki. Samochód przez cały czas wolno jechał. Chłopcu udało się wyskoczyć z auta. Pobiegł do ludzi, którzy pracowali w polu. Ci zawiadomili policję.

Krzysztofa H. trafi do więzienia dopiero po uprawomocnieniu się wyroku, a to może potrwać jeszcze kilka miesięcy. Podczas rozmowy z Dziennikiem Wschodnim sędzia tłumaczył, że dalszy pobyt pedofila w areszcie będzie miał ciężkie skutki dla jego najbliższych.