W tym samym czasie kiedy Kamil Stoch zdobywał tytuł mistrza świata w skokach narciarskich w Val di Fiemme uczniowie Zespołu Szkół Górniczych w Łęcznej uczyli się narciarskiego abecadła w Zębie, jego rodzinnej miejscowości.

Przez cztery dni aktywnego wypoczynku czternastu uczniów pod okiem nauczycieli wychowania fizycznego Adama Mateja i Piotra Gałata zgłębiało tajniki jazdy na nartach bądź doskonaliło tę umiejętność. Emocji było co nie miara. Pomimo początkowych niepowodzeń nowicjusze z każdym dniem, coraz lepiej radzili sobie z jazdą na nartach. Trzeciego dnia cała grupa miała możliwość sprawdzić nabyte umiejętności na znacznie dłuższym i bardziej stromym stoku Grapa-Litwinka.


Po wyczerpujących zmaganiach z siłami natury i własnymi słabościami uczniowie mieli okazję zregenerować się na basenach termalnych w Bukowinie Tatrzańskiej. Zanim jednak się tam udali wszyscy uczestnicy wyjazdu: uczniowie ZSG, ZS im. K.K. Jagiellończyka oraz ZS nr 2 w Łęcznej, zasiedli przy ognisku by wspólnie piec kiełbaski i zajadać się frytkami.


Kiedy Kamil Stoch wywalczył tytuł mistrza świata uczniowie z jeszcze większym zapałem szusowali po stoku Grapa-Litwinka. Dopiero jednak powrocie do Zęba rozpoczęli świętowanie, które zakończyło się nocnym maratonem na Gubałówkę na część złotego medalisty. Do takiego uczczenia niezwykłych wyników Polaka zmobilizował swoich wychowanków nauczyciel Adam Matej.


Pobyt w górach z pewnością można zaliczyć do udanych. Wyjazd był wprawdzie bardzo krótki, ale obfitujący w atrakcje. Uczniowie już planują przyszłoroczne śnieżne szaleństwo.