Prognozy na ten rok mówią o około 440 tys. pasażerów, których ma obsłużyć Port Lotniczy Lublin. Obecnie w porcie obsługiwanych jest dziewięć stałych tras oraz jedna czarterowa. Ponadto w ubiegłym roku na lubelskim lotnisku obsłużono około 300 ton ładunków. Ich transport odbywał się głównie na pokładach samolotów rejsowych. Już niedługo lubelskie lotnisko posiadać będzie punkt cargo. Właśnie zakończyła się budowa punktu przeładunkowego obok lubelskiego lotniska, co już w pierwszym roku działalności pozwoli odprawić ok. 1,2 tys. ton towarów.

Współpraca Portu Lotniczego Lublin z włoską firmą Xpress Handling rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku. W jej ramach powstać miał budynek do odprawy celnej oraz odpowiedniego przygotowania towarów do transportu. Budowa punktu przeładunkowego obok lubelskiego lotniska właśnie się zakończyła. Wybudowana została rampa załadunkowa. Powstał też budynek zaplecza. Aktualnie trwają odbiory budynku oraz procedury certyfikacyjne obiektu, urządzeń, szkoleń i procedur. Terminal towarowy w Świdniku będzie piętnastym oddziałem tej firmy w Europie.

Na razie nie wiadomo kiedy zakończą się różne procedury i firma zacznie ekspediować towar. Sam port nie zamierza na razie budować większej powierzchni magazynowej, ponieważ w promieniu ośmiu kilometrów od lotniska znajdują się cztery parki logistyczne (m.in. Poczty Polskiej) o blisko 170 tys. mkw. powierzchni. Docelowo sam Xpress Handling, wraz ze wzrostem ruchu, planuje rozbudować magazyn do pojemności około tysiąca mkw. Firma chciałaby też w kolejnych latach zwiększyć przeładunki do 3-3,5 tys. ton towarów z takich branż jak motoryzacja, lotnictwo, rolnictwo i farmaceutyki.

Cały polski rynek cargo szacowany jest w tym momencie na 130 tys. ton i prawie 70 proc. przeładunków realizowane jest w Warszawie. Do tej pory zdecydowana większość towarów wyprodukowanych na Lubelszczyźnie była odprawiana na innych lotniskach, na przykład w Rzeszowie, gdzie punkt przeładunkowy ma pełną infrastrukturę cargo na terenie portu lotniczego, łącznie z magazynem chłodniczym. Jest to jedyne lotnisko w Polsce obok Warszawy, które ma pozwolenia fitosanitarne na przewóz zwierząt i roślin. W ostatnim roku w Rzeszowie przeładowano 4,5 tys. ton towarów. Potencjał naszego regionu jest natomiast szacowany na ok. 3,5 tys. ton.

Rozwój Portu Lotniczego Lublin ma ogromne znaczenie nie tylko dla samego lotniska ale również dla regionu. Jak mówiła ostatnio w wypowiedzi dla prasy Stella Donoghue, dyrektor zarządzający Phlexglobal – Na naszą decyzję (o lokalizacji w Lublinie biura brytyjskiej firmy Phlexglobal) wpłynęło m.in. bardzo dobre połączenie lotnicze, dostępność osób z dobrą znajomością języka angielskiego, dużo absolwentów i dobra etyka pracy. W Lublinie powstanie trzeci oddział tej firmy na świecie. Będzie zajmować się zarządzaniem dokumentacją na potrzeby badań klinicznych dla firm z branży farmaceutycznej. Phlexglobal nie wyklucza, że z czasem poszerzy działalność m.in. o rozwój i testowanie oprogramowania i zarządzanie projektami. Początkowo zatrudnienie znajdzie 20 osób, docelowo nawet 60 i to z bardzo dobrymi płacami.

Firma Phlexglobal jest tylko przykładem zaczynającego się trendu w naszym regionie, zmiany podejścia inwestorów do Lublina i okolic. Można mieć tylko nadzieję, że z – oby jak najszybszym – ukończeniem drogi ekspresowej do Warszawy oraz przebudową linii kolejowej, nowe inwestycje zarówno w firmy z branży szeroko rozumianego outsourcingu jak i wytwórcze nabierze jeszcze szybszego tempa.