Zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo usłyszała 31-latka. Kobieta w nocy z grupą znajomych „imprezowała”. Zabawa musiała być głośna ponieważ policjanci otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej. Jej uczestnicy nie chcieli stosować się do poleceń policjantów, zostali więc zatrzymani do wytrzeźwienia. Rano 31-latka przypomniała sobie o trójce swoich dzieci, które przed pójściem na imprezę pozostawiła w mieszkaniu.