Gigantyczne kolejki przed stacjami paliw utworzyły się w czwartkowy wieczór 24 lutego. Mówiono i pisano o istnym paliwowym szaleństwie. Tłumy na stacjach można było spotkać jeszcze przed północą. Kierowcy „szturmowali” stacje paliw w obawie przed brakiem paliwa i wzrostem cen.