Awanturnicze zachowanie Rosji, jej napaść na suwerenną Ukrainę, na całym świecie zwróciły uwagę na stan własnych armii. Ich uzbrojenie, liczebność, stopień nowoczesności i jakość dowodzenia. Nawet pacyfistyczne od trzech dziesięcioleci Niemcy postanowiły zwiększyć wydatki na obronność. Nie inaczej jest w Polsce. Sejm już pracuje nad rządową ustawą o obronie ojczyzny, która wprowadza zmiany w organizacji i finansowaniu armii. Mówi się nawet o przeznaczaniu 3 proc. PKB na cele wojskowe. Tylko czy rządząca nami koalicja PiS jest w stanie racjonalnie i z pożytkiem dla armii wydać te pieniądze?