Lepiej za Tuska niż Morawieckiego

PiS epatuje Polaków żądaniem od Niemiec reparacji wojennych na olbrzymią kwotę 6,2 biliona zł co odpowiada trzem całkowitym budżetom RFN. Chociaż osobiście uważam, że reparacje nam się należą, to jednocześnie nie wierzę, że cokolwiek uda się nam uzyskać. A ta ekipa nieudaczników szanse na dogadanie się z Niemcami ma dokładnie zerowe, a prawnych możliwości niestety już nie ma. Dowody na niedostatki tej ekipy są liczne. Brak kasy na KPO to jedno. Polski rząd nie potrafi nawet dogadać się z Niemcami w sprawie otrzymania od nich czołgów w zamian za ponad 200 polskich T-72 i PT-91 przekazanych Ukrainie.

Do specustawy dotyczącej ochrony przybywających do Polski uchodźców z Ukrainy PiS wpisał – niemal słowo w słowo – nieuchwalone dotąd przepisy, zapewniające przedstawicielom tej partii, urzędnikom państwowym, bezkarność za ewentualne łamanie prawa i dyscypliny finansów publicznych podczas pandemii koronawirusa. Można zadać pytanie, co ma wspólnego pandemia w Polsce z wojną na Ukrainie. Odpowiedział na to portalowi Onet poseł KO Dariusz Joński. – Szukają bezkarności dla oszustów, kolejna próba "bezkarności plus".

W piątek, 15 czerwca na lotnisku w Świdniku wylądowała maszyna z Kijowa. Na jej pokładzie przyleciało 120 osób, z czego ok. 80 to uczestnicy oficjalnej delegacji złożonej z przedstawicieli przewoźnika, portów lotniczych, ukraińskich parlamentarzystów i dziennikarzy. W ten sposób linie lotnicze Bravo Airways zainaugurowały połączenia pomiędzy Lublinem i trzema miastami na Ukrainie. Samoloty przewoźnika po trzy razy w tygodniu mają latać do Kijowa Żulan i Chersonia, a dwa razy tygodniowo do Charkowa.

24 lutego rosyjskie wojska przekroczyły granice Ukrainy i rozpoczęła się wojna, którą Putin rozpętał, by realizować swoje szalone wizje wielkiej Rosji. Staliśmy się bezpośrednimi świadkami tragicznych wydarzeń rozgrywających się tuż za naszą wschodnią granicą. Rosja nie ograniczyła się w swoich kolejnych ruchach tylko do działań przeciwko siłom zbrojnym Ukrainy, ale rozpoczęła działania wymierzone w ludność cywilną. Od pierwszego dnia wojny zaczęliśmy się mierzyć z ogromną rzeszą ludzi uciekających przed bombami, przed strachem i niepewnością. I nie zamknęliśmy granic.

Od pierwszych chwil Polacy pokazali to, co w nas najlepsze, wyciągając pomocne dłonie do wszystkich uciekających przed tymi tragicznymi wydarzeniami. Działania pomocowe zaczęły się od osób prywatnych, które nie czekały na decyzje urzędów, władz, instytucji. Od ludzi, którzy nie patrząc na własną wygodę, spokój, pieniądze, możliwości, zaczęli organizować pomoc w każdy możliwy sposób.