- Jak Pan ocenia kończący się 2022 rok?

- Myślę, że był jednym z najtrudniejszych dla większości samorządów w Polsce w ostatnim dziesięcioleciu. Na budżety miast negatywnie wpłynęła rekordowa inflacja i ogromny wzrost kosztów energii. Jednak pomimo tego był to dla nas pracowity i udany rok choćby pod kątem inwestycji. Ponad 20 mln zł zostało przeznaczone na poprawę infrastruktury drogowej oraz remonty obiektów oświatowych. Istotne jest również to, że przeprowadzone prace zostały zrealizowane bez konieczności zaciągania kredytu, dzięki skutecznie pozyskiwanym przez Łęczną środkom zewnętrznym. W większości są to dofinansowania na poziomie 80%. Od początku kadencji udało się zmniejszyć zadłużenie gminy z 20 mln zł do 10 mln zł. Dzięki temu możemy planować kolejne inwestycje. Inne samorządy często są już maksymalnie zadłużone.

W tym roku kończymy wieloletni projekt rewitalizacji Starego Miasta, wybudowaliśmy kamienicę na Rynku II, w której znajdzie zakwaterowanie 12 rodzin oraz będzie funkcjonować Centrum Działań Społecznych. Kontynuujemy modernizację Szkoły Podstawowej nr 4 w Łęcznej i zakończymy budowę sieci dróg w centrum miasta. Rozpoczynamy modernizację ulicy Gwarków oraz prace drogowe w miejscowościach Witaniów, Podzamcze i Stara Wieś Kolonia.

Przy całym ciężarze realizowanych inwestycji cieszy bardzo fakt, że nasze starania zostają wysoko oceniane w Polsce. 15 listopada 2022 roku odebrałem nagrodę przyznaną przez Towarzystwo Urbanistów Polskich za II miejsce w Polsce w kategorii „Zrewitalizowana przestrzeń publiczna w zieleni”, która przypadła Rewitalizacji Parku Podzamcze w Łęcznej. To ogromna mobilizacja do dalszych działań.

- A jaki będzie 2023 rok?

- Wygląda na to, że przyszły rok dla większości samorządów będzie jeszcze trudniejszy. Analizy wskazują, że nasze dochody z udziału w podatku PIT i CIT zmaleją o kilka milionów złotych, przy znacznie zwiększonych wydatkach niezależnych od gminy na gaz, prąd i ogrzewanie. Będziemy zmuszeni zaciskać pasa.

Zgodnie z zasadą obniżania kosztów w przypadku inwestycji, skupiamy się na tych, na które gmina otrzymała dofinansowanie zewnętrzne tj. termomodernizacja SP4, budowa nowego przedszkola, modernizacje dróg miejskich i na terenie sołectw. Czekamy również na ogłoszenie Programu Maluch +, aby móc przystąpić do uruchomienia żłobka publicznego. W 2023 roku chcemy również zakupić samochód ratowniczo-gaśniczy dla OSP Łuszczów Kolonia.

Czy to prawda, że w Łęcznej po raz pierwszy będzie lodowisko miejskie?

- Zgadza się, już dzisiaj zapraszam mieszkańców w pierwszych tygodniach grudnia na Rynek przed ratuszem. Lodowisko to wybór mieszkańców z 2021 roku w ramach tzw. „Budżetu dla dzieci i młodzieży”, powstałego ze środków zaoszczędzonych dzięki nieobsadzeniu funkcji zastępcy burmistrza. Korzystać z lodowego szaleństwa będzie można do końca ferii zimowych, które w naszym województwie będą w drugiej połowie stycznia.

- A co z referendum o odwołaniu Pana z funkcji burmistrza? Jeden z łęczyńskich blogów insynuuje, że nagrodą za odstąpieniem od inicjatywy był remont drogi.

- Na szczęście mieszkańcy nie dają się już nabierać na nierzetelny przekaz blogera. Droga w Starej Wsi Kolonii była przewidziana do realizacji w tym roku. Taką uchwałę podjęli radni na grudniowej sesji budżetowej w 2021 roku, jeszcze zanim doszło do próby zorganizowania referendum. Prawda jest prosta i dla większości mieszkańców oczywista. Dwa referenda nie wyszły, a za wszystkimi stała tak naprawdę ta sama grupa osób, która nie może pogodzić się z przegranymi w wyborach samorządowych i uszanować woli mieszkańców Łęcznej. Drugi inicjator referendum bardzo szybko przejrzał „kolegów” i zorientował się, że ktoś chce się nim posłużyć. W obydwu przypadkach opozycji desperacko zależało na zaatakowaniu mojej osoby i utorowaniu siebie drogi do przyszłych wyborów. Daleko mówić w tym przypadku o uczciwości.

- Czego przed świętami i na Nowy Rok życzyłby pan mieszkańcom Gminy Łęczna?

- Świąt rodzinnych i spokojnych, pięknej pogody za oknem i miłych rozmów przy stole. Natomiast na Nowy Rok życzę Państwu wytchnienia od szalejącej drożyzny i inflacji drenującej nasze kieszenie, a także odpoczynku po niespokojnych czasach covidu i wojny za naszą wschodnią granicą.