Blisko 1,5 mln odprawionych pasażerów, duży i stały przyrost liczby obsługiwanych osób, stabilna siatka połączeń oraz sześciu przewoźników organizujących loty – tak Port Lotniczy Lublin podsumował pięć lat działalności na rynku lotniczym.

Port Lotniczy Lublin rozpoczął działalność 17 grudnia 2012 roku. W Lublinie wylądował wtedy rejsowy pierwszy samolot pasażerski - Boeing 737-800. Był to lot z Londynu Stansted wykonany przez linie lotnicze Rynair. Od tego czasu z lubelskiego lotniska skorzystało blisko 1,5 pasażerów i wykonano ponad 18.200 operacji lotniczych. A początki były skromne, w 2013 roku z lubelskiego lotniska skorzystało 187.762 pasażerów, rok później nie było lepiej – pasażerów było nawet ciut mniej bo 187.595. Malkontenci zaczęli już głośno gderać, że lotnisko pod Lublinem to poroniona inwestycja, źle wydane pieniądze.

Przełomowy stał się dopiero rok 2016, kiedy to z lotniska skorzystało 377.606 pasażerów. W ubiegłym roku było to już 430.346 odprawionych. Założenia, w które wielu nie wierzyło zostały wypełnione. Dlatego na pięciolecie Krzysztof Wójtowicz, prezes zarządu Portu Lotniczego Lublin SA mógł powiedzieć: Z satysfakcją patrzę na rosnący ruch pasażerski. Dynamika wzrostu potwierdza, że nasza praca nad siatką połączeń przynosi oczekiwane efekty. Dlatego jestem przekonany, że kolejne lata będą jeszcze lepsze pod względem ilości wykonanych operacji oraz odprawionych pasażerów. To, o czym należy pamiętać, mówiąc o pięciu latach funkcjonowania Portu Lotniczego Lublin, to fakt, że jest on przede wszystkim impulsem stymulującym rozwój regionu. Lotnisko otworzyło możliwości dla wielu firm produkcyjnych i handlowych w województwie lubelskim i znacząco wpłynęło na rozwój turystyki.

W roku 2018 lotnisko w Lublinie planuje odprawić około 500.000 podróżnych. Początkowo, w rozpoczętym właśnie roku, lotnisko zamierzało obsłużyć 550 tys. pasażerów. Jednak niedawno węgierska linia lotnicza Wizz Air ogłosiła, że w czerwcu 2018 r. zamyka swoją bazę w Lublinie i likwiduje połączenia do Tel Avivu, Doncaster Sheffiled i Liverpoolu. Przez te decyzje port musiał zmienić plany. Aktualnie z Portu Lotniczego Lublin operuje 6 przewoźników. Są to trzy linie niskokosztowe: Wizzair, Rynair i EasyJet, a także narodowy przewoźnik - Polskie Linie Lotnicze LOT, linie BMI Regional oraz Small Planet. Warto dodać, że lubelskie lotnisko jest jednym z dwóch w Polsce, z którego operuje EasyJet, co jest bardzo dużym sukcesem i potwierdza potencjał Portu Lotniczego Lublin.

Lublin to jedno z 14 lotnisk regionalnych w Polsce. Daleko mu jeszcze do tych największych jak Kraków-Balice (5,83 mln pasażerów w 2017r), Gdańsk (4,6 mln) czy Katowice (3,89 mln). Zbliża się już jednak do średnich i starszych jak Rzeszów (693 tys.) czy Szczecin (580 tys.). Jednocześnie przekroczył ruch na również starszych lotniskach w Bydgoszczy (331 tys.) czy Łodzi (207 tys.). O Szymanach, Zielonej Górze czy Radomiu nie mówiąc.

Rosnący ruch pasażerski nie oznacza jednak, że lotnisko jest już samowystarczalne ekonomicznie. Koszty utrzymania wynoszą łącznie od około 45 do 50 mln zł w ciągu roku. Szacuje się, że jeśli dynamiczny rozwój utrzyma się na podobnym poziomie, to w 2030 lotnisko może stać się rentowne. - Na razie wymaga nakładów, ale jest niezbędne dla rozwoju Lublina i Lubelszczyzny - podkreśla Krzysztof Żuk.

Generalnie biorąc ruch lotniczy w Polsce rośnie. Portal Fly4free policzył, że łącznie lotniska w Polsce mogły przekroczyć 40 mln pasażerów. Lotnisko Chopina, główny hub narodowego przewoźnika i największy port lotniczy w Polsce, również ma powody do zadowolenia. Jeszcze przed końcem roku pobiło rekord - obsłużyło 15,5 mln pasażerów.

Dotychczasowe wyniki wskazują, że Port Lotniczy Lublin wpisuje się w ten ogólnokrajowy trend. W 2017 roku pasażerów było o 16 proc. więcej niż w roku 2016. Konsekwencją rosnącego ruchu lotniczego jest rozbudowa terminala, której rozpoczęcie zaplanowano na 2018 rok. Dzięki niej możliwe będzie zwiększenie przepustowości hali odlotów Non-Schengen. Po przebudowie terminala w Porcie Lotniczym Lublin, funkcjonowało będzie 5 gateów oraz 4 pełne linie kontroli bezpieczeństwa. Dzięki temu będzie możliwa obsługa 3-4 rotacji na godzinę. Zwiększy się także strefa handlowa, która po rozbudowie będzie miała 1000 m2.