Do kolizji z łosiem doszło w niedzielę, 12 sierpnia. Zwierzę wbiegło wprost pod koła volkswagena, w wyniku czego auto dachowało i wjechało do rowu. Kierującemu nic się nie stało, natomiast zwierzę padło na miejscu.

36-latek kierujący pojazdem marki Ford Mondeo stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu, uderzył w drzewo i dachował. Kierujący był trzeźwy i nie doznał poważniejszych obrażeń.

20-latek kierujący peugeotem dachował po tym jak próbował ominąć sarnę, która wbiegła na jezdnię. Na szczęście kierujący pojazdem nie odniósł obrażeń.

Wczoraj, 6 maja doszło do poważnie wyglądającej kolizji, podczas której kierujący stracił panowanie nad pojazdem na łuku jezdni i przewracając się na dach znalazł się w rowie.

Prawie 1,5 promila alkoholu miał kierowca toyoty, który doprowadził do dachowania swojego pojazdu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie uprawnienia do kierowania.

Ponad dwa promile alkoholu w organizmie miał nietrzeźwy kierujący volkswagenem, który spowodował kolizję drogową. 61-latek, stracił panowanie nad pojazdem i uderzając w drzewo dachował.

Dzisiaj, 28 grudnia na DK-82 skoda wypadła z drogi i dachowała. Dwaj mężczyźni wyszli o własnych siłach z samochodu i pieszo wracali do domu. Zostali zatrzymani przez policjantów. 22-latek miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, a jego 25-letni kolega blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

Kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie zjechał na pobocze i staranował latarnię oświetleniową znajdującą się na terenie gm. Puchaczów. Młody kierowca, który oddalił się z miejsca zdarzenia został zatrzymany przez łęczyńskich mundurowych. Jak się okazało mężczyzna był kompletnie pijany.

Do groźnie wyglądającej kolizji doszło 6 maja po południu. Kierujący pojazdem marki Audi na skutek samoistnego wystrzału opony, stracił panowanie nad pojazdem i dachował.