Chińczycy potrzebujący wielkich ilości prądu nakręcili popyt, a z nim ceny węgla. Czarnego złota, jak o węglu mówiono w czasach PRL, potrzebuje też Ukraina walcząca o niezależność energetyczną od Rosji, węgla brakuje też na przykład Niemcom, którzy pozamykali własne kopalnie. Z koniunktury korzysta najefektywniejsza w kraju kopalnia – Bogdanka.