Lubartowscy policjanci w czwartek wieczorem poszukiwali właściciela klaczy, która spłoszona biegała po Wandzinie. Zwierzę miało założone na grzbiecie siodło co mogło sugerować, że po drodze „zgubiło” jeźdźca. Jak się wkrótce okazało, zwierzę uciekło z terenu pow. łęczyńskiego po tym, jak wystraszyło się burzy.