Zbliżające się wybory samorządowe maksymalnie zdopingowały słoikowego blogera do aktywniejszego udziału w kampanii wyborczej wielkiego Szu łęczyńskiej polityki „doktora od sklepu”. Aktywność szczególnie dobrze widoczna w obrzucaniu błotem konkurencji. Bloger zarzuca jej wszelkie grzechy od nepotyzmu zaczynając, na przestępstwach kryminalnych kończąc.

Postanowiłem przyjrzeć się listom wyborczym i całej kampanii. I co widać na listach Lepszej Łęcznej? W jednym okręgu, startuje tatuś z córcią, w innym szwagierka, jest też małżeństwo pedagogów, dwaj braciszkowie oraz żony obecnych radnych, a w okręgu wiejskim spadochroniarze z Łęcznej. Czy to nie jest nepotyzm?

Ponieważ nie mogą nic mądrego zaproponować mieszkańcom Łęcznej, kampanię zaczęli od afery z burmistrzem. Chcąc dobitnie udokumentować „przestępstwa” burmistrza Kosiarskiego, kandydat „doktor” wraz ze swoim przybocznym fotografem kandydatem na radnego, Michałem Żurawskim polowali w dniu 30 sierpnia 2018r. na moment wsiadania do samochodu przez burmistrza. I udało się - koniec pracy urzędu i można zza słupka ogrodzeniowego filmować wsiadającego włodarza Łęcznej do samochodu. Zleceniodawca w tym czasie siedzi w zaparkowanym nieopodal samochodzie – co uwiecznił swoim telefonem przypadkowy przechodzień.

Mając tak dobitny dowód, że burmistrz jeździ swoim samochodem następnego dnia zaczyna się akcja telefoniczna. Około godziny 800 Bartol chce rozmawiać z burmistrzem na okoliczność „przestępstwa jazdy bez uprawnień”. W następnych godzinach słoikowy bloger wydzwania do Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Łęcznej z zapytaniem o prawo jazdy burmistrza. Przed południem informuje lokalne dzienniki (Kurier Lubelski, Dziennik Wschodni, o „aferze” - „burmistrz Łęcznej jeździ samochodem mając zatrzymane prawo jazdy”- nie może się tylko zdecydować czy utrata dokumentów nastąpiła za przekroczenie prędkości czy za jazdę pod wpływem. „Afera” nagłośniona jest również w środowisku PiSowskim o czym w sobotę na meczu informacje przekazuje burmistrzowi radny wojewódzki.

Niestety afery i „przestępstwa” burmistrza nie udaje się potwierdzić ani w strukturach powiatowych ani wojewódzkich policji. A po ukazaniu się artykułu i zdjęcia burmistrza z prawem jazdy w Dzienniku Wschodnim, zaczyna się na portalu blogerowym, odwracanie kota ogonem.

Totalna klapa „afery” jest trudna do przełknięcia dla jej autorów. Mętne tłumaczenia i dalsze próby dociekania „prawdy” tym razem w Komendzie Głównej Policji są nieudolną próbą wyjścia z bagna w „którym taplają się kandydat na burmistrza i jego kamerdyner”. Czy była to próba „zapracowania na etat w Urzędzie Miejskim”? Czy Bartolowi już za ciasno w Warszawie i chciałby przesiąść się na fotel wiceburmistrza?

Obserwując swojego rodzaju „nepotyzm” kandydata zaserwowany na listach wyborczych nie zdziwiłbym się gdyby pan Fijałkowski po wygranych wyborach (co mam nadzieję, nie nastąpi) na zastępcę zaordynował Bartola.

Łęczno - bój się!!!

Szukasz informacji? Sprawdź u nas.

logo e pojezierze 2023 ciemne ok

  

Adres redakcji:
21-010 Łęczna, Zofiówka 135 A

www.e-pojezierze.pl

e-mail: redakcja@e-pojezierze.pl

.

Redakcja

tel. 602 811 876
.
Biuro Reklamy
tel. 500 295 677
tel. 602 811 876