Piłkarze Górnika Łęczna po czternastu kolejkach utrzymują się w czubie tabeli i zajmują trzecie miejsce, tracąc do lidera – GKS Bełchatów cztery punkty, a do drugiego GKS Katowice jedno „oczko” mniej.
Na sześciu meczach bez porażki zakończyła się passa zielono – czarnych z Łęcznej. Zawodnicy Górnika dość nieoczekiwanie przegrali 1:0 w Rybniku z miejscowym ROW. Dla piłkarzy z Rybnika były to pierwsze trzy punkty wywalczone od początku sezonu. Podopieczni Ryszarda Wieczorka w poprzednich kolejkach zanotowali aż siedem remisów oraz dwukrotnie przegrali. O zwycięstwie beniaminka przesądził weteran – Mariusz Muszalik, który płaskim strzałem w 86 minucie pokonał Sergiusza Prusaka.
Szansą na rehabilitację dla zawodników z Łęcznej miał być pojedynek z Dolcanem z podwarszawskich Ząbek. W pierwszej odsłonie widowisko nie stało na zbyt wysokim poziomie, czego dowodem jest statystyka strzelecka. Pierwszy strzał na bramkę gości Górnicy oddali dopiero w 20 minucie. Po zmianie stron piłkarze Jurija Szatałowa wzięli się do pracy, jednak po błędzie przy rozegraniu stałego fragmentu gry na połowie Dolcanu, goście przejęli piłkę i po szybkiej kontrze w 66 minucie objęli prowadzenie. Zawodnicy Górnika w dość kontrowersyjnych okolicznościach doprowadzili do remisu kilka minut później. Arbiter spotkania dopatrzył się faulu Szymona Matuszka na Macieju Szmatiuku podczas walki o pozycję w polu karnym. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Tomasz Nowak, ratując tym samym zielono – czarnym jeden punkt. Górnicy mieli jeszcze szansę na zgarnięcie pełnej puli, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem Dolcanu nie poradził sobie Paweł Zawistowski.
Po trzech kolejnych meczach bez zwycięstwa Górnik Łęczna w końcu zdobył trzy punkty, pokonując na wyjeździe Kolejarza Stróże. Gola na wagę zwycięstwa w drugiej połowie spotkania podczas zamieszania podbramkowego zdobył Maciej Szmatiuk, wyprowadzając tym samym zielono – czarnych z lekkiego kryzysu.,
W trzynastej serii spotkań podopieczni Jurija Szatałowa pewnie ograli na stadionie w Łęcznej „czerwoną latarnię” ligi – Puszczę Niepołomice. Prowadzenie gospodarzom już na początku spotkaniu zapewnił Grzegorz Bonin. Natomiast w końcówce meczu dobił gości rezerwowy tego dnia Nikolajs Kozacuks.
Kolejnym rywalem górników była Arka Gdynia. Pierwotnie pojedynek miał się odbyć 21 września, jednak został przełożony z powodu zatrucia pokarmowego piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego drużyny z Gdyni. W 25 minucie na prowadzenie Arkę wyprowadził Adrian Budka, który strzałem spoza szesnastki nie dał szans Sergiuszowi Prusakowi. Punkt łęcznianom w drugiej połowie zapewnił na początku drugiej połowy Sebastian Szałachowski, który z kilku metrów wepchnął piłę do bramki gości.
W czternastej serii górnicy udali się do dalekich Chojnic, skąd po bezbramkowym remisie przywieźli jeden punkt. Zespół Chojniczanki remis zawdzięcza swojemu golkiperowi, który tego dnia prezentował świetną dyspozycję.
Piłkarze Górnika w 2013 roku mają na rozkładzie jeszcze cztery drużyny: Olimpię Grudziądz, Termalicę Bruk-Bet Nieciecza, Stomil Olsztyn oraz GKS Tychy.
Łukasz Olszewski