Filip to 2-letni mieszkaniec Jawidza. Życie go jednak nie rozpieszcza. W główce tak młodego człowieka pojawił się wielki guz o wielkości pięści dorosłego człowieka.

- W Polsce usłyszeliśmy, że to koniec, a czasu z synkiem pozostało nam bardzo mało. Powiedziano nam, że Filipek umrze… Od tych słów zaczęło się nasze rozpaczliwe szukanie ratunku. Znaleźliśmy go w USA. Niestety leczenie tam kosztuje fortunę. Prosimy z całego serca pomóżcie ratować nasze dziecko – mówią zrozpaczeni rodzice. Od 3 miesięcy codziennie przekonujemy się, czym jest rozpacz i strach. Pod koniec stycznia po raz pierwszy jechaliśmy przerażeni do szpitala. Tamtego dnia Filipek źle się czuł. W którymś momencie zauważyliśmy, że leży bezwładnie na poduszce. Po chwili byliśmy już drodze do lekarza - wspominają.

- Zawsze kiedy przekraczaliśmy próg ośrodka, Filip głośno płakał. Teraz nawet nie reagował – nie był w stanie… - mówią rodzice. Od razu otrzymaliśmy skierowanie do szpitala gdzie zrobiono tomograf. Po otrzymaniu wyników od razu wezwano męża do gabinetu. Kiedy wyszedł stamtąd, zapytał pielęgniarki, czy mogłaby dać mu coś na uspokojenie. Lekarz powiedział wszystko wprost. Diagnoza to złośliwy guz mózgu – życie Filipa wisi na włosku. Ciężko się podnieść po takim ciosie. Zwłaszcza kiedy za chwilę nadchodzi kolejny. Rezonans pokazał, że guz w główce zdążył już urosnąć do ponad 8 centymetrów. Nie potrafiliśmy tego zrozumieć – nasz synek nie miał jeszcze nawet dwóch latek.

Filip przeszedł operację w Polsce. W jej trakcie usunięto sporą część guza. - Operacja była horrorem – pięciogodzinnym horrorem, o którym codziennie przypomina nam długa blizna na główce synka. Po operacji Filip leżał bezwładnie pod całą masą kabli i rurek prowadzących do maszyn, który utrzymywały go przy życiu – opowiadają rodzice. - Rączki i nóżki przywiązane były do łóżeczka… W czasie operacji udało się usunąć tylko część guza – tylko trzy z ośmiu centymetrów. Nowotwór wciąż jest w główce Filipa. W każdej chwili może odrosnąć, dać przerzuty…

Filip ma wyściółczaka anaplastycznego, najbardziej agresywny nowotwór mózgu. Niestety Polskie szpitale nie potrafią go usunąć, a lekarze rodzicom radzili już żegnać się z synem. Szansą na życie chłopca okazał się Nationwide Childrens Hospital w USA. Niestety leczenie Filipka będzie kosztowało ponad 5,5 mln złotych! To niewyobrażalne pieniądze...

Na ratowanie zdrowia Filipa trwa internetowa zbiórka. Jej adres to www.siepomaga.pl/filip

Łęczna 30 kwietnia 2020

Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.

Szukasz informacji? Sprawdź u nas.

logo e pojezierze 2023 ciemne ok

  

Adres redakcji:
21-010 Łęczna, Zofiówka 135 A

www.e-pojezierze.pl

e-mail: redakcja@e-pojezierze.pl

.

Redakcja

tel. 602 811 876
.
Biuro Reklamy
tel. 500 295 677
tel. 602 811 876