Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ciągu ostatniej doby odnotowano wyjątkowo małą liczbę zachorowań. Ma ich być 4423. Zmarły z powodu koronawirusa 92 osoby. To dane z niedzieli, a do tego wykonano zaledwie 20,2 tys. testów. Na Lubelszczyźnie miało być 177 nowych zakażeń, zmarło 7 osób. Najwięcej zakażeń w powiecie puławskim – 29, Lublinie – 23, powiecie lubelskim – 12. W powiecie łęczyńskim odnotowano 3 nowe zakażenia.
Nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem są z województw: mazowieckiego (609), zachodniopomorskiego (529), wielkopolskiego (424), kujawsko-pomorskiego (351), pomorskiego (335), dolnośląskiego (287), śląskiego (265), łódzkiego (238), warmińsko-mazurskiego (217), małopolskiego (214), opolskiego (195), lubelskiego (177), lubuskiego (163), podkarpackiego (155), podlaskiego (155), świętokrzyskiego (69)" - czytamy w komunikacie resortu zdrowia. Przekazano też, że "40 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną".
Resort zdrowia poinformował, że obecnie hospitalizowanych w całej Polsce jest 19 917 osób. 1886 pacjentów podłączonych jest do respiratorów. Na kwarantannie przebywa 231 300 osób. Z kolei nadzorem sanitarno-epidemiologicznym objęte są 12 492 osoby.
Aby premier Morawiecki nie wpadł w kolejny samozachwyt nad sposobem walki w kraju z koronawirusem i nie ogłosił trzeciego już odwrotu pandemii kilka bardzo smutnych danych. Polska pod względem liczby ofiar drugiej fali epidemii jest w europejskiej czołówce.
Druga fala epidemii wirusa zabija o wiele więcej osób w przeliczeniu na każdy milion mieszkańców w Polsce niż w Niemczech, Francji, Hiszpanii czy Włoszech. Dane dotyczące zgonów spowodowanych COVID-19 i chorobami współistniejącymi nie pozostawiają złudzeń. Gorzej niż w Polsce jest tylko w bardzo małych krajach: Czechach, Bośni i Hercegowinie, Belgii oraz „sojuszniczych” Węgrzech.
Pełne trzy miesiące drugiej fali epidemii to w Czechach 48,5 tys. zakażeń i aż 783 ofiary na milion mieszkańców. W Bośni i Hercegowinie odnotowano 705 zgonów na milion mieszkańców a na Węgrzech 526. W Polsce od 1 września do 6 grudnia w przeliczeniu na każdy milion mieszkańców było 26 tys. zakażeń oraz aż 470 zgonów w przeliczeniu na milion mieszkańców.
Włosi od końca wakacji do dziś poinformowali w przeliczeniu na milion mieszkańców o 23,8 tys. zakażeń oraz 400 zgonach. W przeliczeniu na każdy milion mieszkańców Hiszpanie wykazali 26,1 tys. zakażeń i 366 zgonów w analizowanym okresie. We Francji w ciągu ostatnich trzech miesięcy było 30 tys. zakażeń na każdy milion mieszkańców i 374 ofiary. W Wielkiej Brytanii 20 tys. infekcji na każdy milion mieszkańców i 287 zgonów w okresie od 1 września do 6 grudnia. W Niemczech w przeliczeniu na każdy milion mieszkańców to odpowiednio 11,2 tys. zakażeń i 113 ofiar.
Do tego polskie dane o liczbie zakażeń z powodu bardzo małej liczby testów są zaniżone. Dobitnie o tym świadczą niemieckie badania przesiewowe podróżnych na lotniskach. We Frankfurcie Polacy mieli jeden z wyższych procentowych udziałów pozytywnych podczas badań przeprowadzonych w tym porcie lotniczym. Wyższy udział testów pozytywnych mieli wyłącznie podróżujący z Maroka i Kosowa.
Przylatujący do Niemiec z regionów ryzyka (a takim jest Polska) muszą poddać się kwarantannie lub przeprowadzić bezpłatny test na koronawirusa. I właśnie centrum epidemiczne z Frankfurtu podało wyniki badań od 15 lipca do 1 grudnia. W tym czasie testowanych było 2684 Polaków. Z tego 113 otrzymało pozytywny wynik, więc 4 proc. przebadanych miało wirusa. Najczęściej testowani byli Hiszpanie (aż 60 tys. badań), a ich odsetek pozytywny wynosi zaledwie 0,37 proc. To wynik 10 razy mniejszy niż w przypadku Polski.
Choruje więc o wiele więcej rodaków niż wynika z dobowych raportów. Ale o tym wiemy już od dawna. Dlaczego jednak mamy tak dużo zgonów na milion mieszkańców? Niektórzy twierdzą, że wyższa liczba ofiar niż w innych krajach jest wskazówką, że polska służba zdrowia stoi wciąż na o wiele niższym poziomie niż w innych krajach Europy. Nie jestem do tej tezy przekonany, jednak pewne jest, że epidemia obnażyła wszystkie braki polskiej służby zdrowia – braki sprzętu, ludzi, procedur. Ale jak są w czasie pandemii pieniądze na propagandę, to może ich brakować na ochronę życia i zdrowia.
Łęczna 07 grudnia 2020
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.