W Lublinie protestowano wczoraj w obronie wolnych mediów. Pikietujący zebrali się, by wyrazić solidarność z dziennikarzami i niezależnymi wydawcami oraz sprzeciwić się nakładaniu kolejnego, specjalnego podatku dla mediów – od przychodów z samych reklam, chociaż tak jak inne firmy w Polsce płacą one już podatek dochodowy od tychże reklam.
Spontaniczny protest w Lublinie zorganizował Komitet Obrony Demokracji. Przed biurem Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Królewskiej zebrało się ok. 20 osób.
– Jest rodzaj tchórzostwa, który jest najbardziej żałosny i to tchórzostwo zarzucam Prawu i Sprawiedliwości – mówił Krzysztof Kamiński, szef lubelskiego KOD. – To tchórzostwo przed prawdą, do której obywatele mają prawo. Od przekazywania obywatelom prawdy są wolne media, nie media rządowe czy partyjne, w których nie pracują dziennikarze, tylko płatni PiS-owscy propagandyści. Dlatego atak na wolne media pod pozorem obciążeń fiskalnych ma przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby wolne media stały się mediami „obajtkowymi”.
– Nie chcemy być na usługach partii, biznesu, wójtów, burmistrzów. Chcemy być wolni i pisać to, co jest naszą misją – mówił podczas pikiety Paweł Krysiak, redaktor naczelny lubelskiej Gazety Wyborczej. – Naszą misją jest przede wszystkim patrzeć władzy na ręce. Każdej władzy.
Zamiary polskiego rządu odbiły się szerokim echem na całym świecie, krytycznie o pomyśle PiS pisała prasa, informowały agencje informacyjne i stacje telewizyjne.
Bob Menendez, wpływowy amerykański senator, przewodniczący senackiej komisji ds. stosunków zagranicznych, wydał oświadczenie wyrażające zaniepokojenie proponowanym przez polski rząd podatkiem od reklam. Stwierdził w nim m.in. Jestem głęboko zaniepokojony planami polskiego rządu, dotyczącymi nałożenia nowego podatku na dochody niezależnych mediów z reklam. Rozwiązanie to może podważyć sytuację finansową niezależnych mediów w Polsce, które są niezbędne w każdej demokracji. Żaden rząd nie powinien wykorzystywać pandemii Covid-19 i skutków, jakie przyniosło ona budżetowi, jako pretekstu do osłabienia wolnej prasy” - napisał przedstawiciel senackiej większości w oświadczeniu.
Do sytuacji w Polsce podczas czwartkowej konferencji prasowej odniósł się też Ned Price, rzecznik Departamentu Stanu USA. - Jesteśmy oddani wzmacnianiu partnerstwa z Polską i wypełnianiu naszego zobowiązania, by wspierać demokratyczne instytucje, prawa człowieka i praworządność. Stwierdził też jednak, że – Propozycja podatku dla mediów w Polsce budzi wątpliwości. Stoimy na stanowisku, że niezbędne jest zapewnienie społeczeństwu dostępu do różnych źródeł informacji oraz opinii, do wolnych mediów. To podstawy funkcjonowania demokratycznego państwa. Został też zapytany o zarzuty, które zostały postawione Marcie Lempart, liderce Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. - Wiemy o tych zarzutach, śledzimy sytuację bardzo uważnie. Głoszenie i ochrona wolności słowa, prawa do pokojowego protestu i niezależności sądowniczej, są kluczowe dla każdej demokracji - powiedział Ned Price. Dodał, że te zarzuty są "nieodłącznym elementem zacieśniającej się przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego" w Polsce.
Z kolei rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand, zapytany o projekt ws. składki od reklam, powiedział w środę (10 lutego) w Brukseli "Wiemy o obawach podniesionych przez polskie media. (...) Widzieliśmy czarne ekrany. Nasze obawy dotyczące pluralizmu medialnego w Polsce są dobrze znane i znalazły się w raporcie na temat praworządności". Podkreślił też: Oczekujemy od państw członkowskich żeby zapewniły, że ich fiskalne i inne polityki nie będą miały wpływu na obowiązek zagwarantowania wolnego, niezależnego, zdywersyfikowanego ekosystemu medialnego. Dodał, że jest to jeszcze bardziej ważne w czasie pandemii, która mocno uderzyła w sektor medialny. "Na poziomie unijnym i narodowym musimy wspierać media, małe i duże, żeby przeszły przez kryzys i kontynuowały swój kluczowy cel dla demokracji" – powiedział.
Łęczna 13 lutego 2021
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.