Nie dopuścić do emisji CO2 do atmosfery, lecz magazynować dwutlenek węgla pod ziemią, długookresowo. To mógłby być sposób na zatrzymanie zmian klimatu na kuli ziemskiej. Jedynie technologia CCS (ang. carbon capture and storage, czyli technologia wychwytywania i składowania dwutlenku węgla) mogłaby tego dokonać. Technologia, która już od lat przechodzi testy w tym zakresie, jednakże wyniki nie są jeszcze na tyle zadowalające, aby stanowiła ona powszechne zastosowanie w branży energetycznej.
Amerykańska pilotażowa elektrownia węglowa „Kemper County” (stan Missisipi) może być tego namacalnym przykładem. Zastosowana w tej elektrowni technologia CCS może jednak pokazać oponentom wykorzystywania węgla, że węgiel może być spalany, bez emitowania szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych. Tak, więc technologia CCS pokazuje jak można oddzielać i magazynować emitowany do atmosfery CO2. Koszty budowy tej elektrowni, wielokrotnie wzrastały w trakcie realizacji i osiągnęły kwotę aż 6,5 mld USD, a więc jest ona najdroższa wśród budowanych elektrowni węglowych. Już w połowie 2016r. dostarczać będzie energię elektryczną do 186.000 odbiorców.
Warto podkreślić, że zastosowanie technologii CCS obejmuje nie tylko spalanie węgla, ale również ropy naftowej i gazu ziemnego, jak również istnieje możliwość jej wykorzystania przy spalaniu innych paliw wykorzystywanych w przemyśle.
W ostatnich latach nastąpiło pewne ostudzenie inwestycyjne w eksperymentowaniu technologii CCS. Przykładowo z uwagi na wysokie koszty tego typu inwestycji, Norwegia wstrzymała bardzo już zaawansowany projekt CCS. Również Wielka Brytania tuż przed Światowym Szczytem Klimatycznym w Paryżu wycofała około 1,4 mld euro, z dwóch projektów nt. możliwości zastosowania w przyszłości technologii CCS.
Międzynarodowa Agencja Energii i Światowa Rada ds. Klimatu wskazują, że bez szerokiego zastosowania technologii CCS niemożliwym będzie utrzymanie globalnego ocieplenia poniżej 2 0C. W trakcie obrad na Światowym Szczycie klimatycznym, ponad 170 krajów prezentowało różnorodne plany ochrony klimatu, jedynie 8 z nich artykułowało wykorzystywanie technologii CCS, dla obniżenia globalnego ocieplenia, dzięki zahamowaniu emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Aktualnie w skali światowej realizowanych jest 13 projektów testowych CCS, które wychwytują rocznie około 26 mln t CO2, stanowi to mniej aniżeli jedną tysięczną emisji CO2 w skali światowej.
Międzynarodowa Agencja Energii wskazuje na celowość zwiększonego wsparcia ze środków publicznych państw, projektów CCS. Przykładowo budowa elektrowni węglowej (Tianjin) z technologią CCS, w Chinach, bez większego wsparcia państwa, ma nikłe szanse na jej uwieńczenie. W ostatnich 10 latach – według Międzynarodowej Agencji Energii – zainwestowano około 11 mld euro w duże projekty CCS. Około 80 proc. środków finansowych pochodziło z sektora prywatnego, najczęściej z koncernów ropy naftowej i gazu ziemnego. Natomiast przemysł węglowy wychwala od lat technologię CCS, lecz jest opieszały w asygnowaniu na nią środków finansowych.
Spośród tysięcy elektrowni węglowych w skali światowej, tylko jedna wyposażona jest w technologię CCS, tj. Boundary Dam (Saskatoon – Kanada) – rozpoczęła pracę w 2014r. i będzie wychwytywać i magazynować rocznie około 1 mln t CO2. Drugą staje się już wspomniana elektrownia węglowa Kemper County (USA).
Źródło: FinanzNachrichten.de; Handelsblatt