18-latek poszukiwany już przez poznańską prokuraturę za włamanie, będzie odpowiadać jeszcze za usiłowanie rozboju w Lublinie. Młody mężczyzna próbował zastraszyć taksówkarza przedmiotem przypominającym broń. Żądał wydania pieniędzy. Bezskutecznie.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek 31 marca. Kierowca taksówki wykonywał kurs z ul. Skibińskiej w Lublinie na ul. Przyjaźni. Pasażerem był 18-letni mężczyzna. Kiedy taksówkarz zatrzymał się i podał cenę za przewóz, pasażer wysiadł z auta i wymierzył w stronę kierowcy przedmiot przypominający broń. Zażądał wydania gotówki. Kierowca korporacji zachował zimną krew i przez radiostację powiadomił dyspozytora. Napastnik się przestraszył i uciekł niczego nie zabierając i nie wyrządzając mężczyźnie krzywdy.
Już następnego dnia kryminalni z szóstego komisariatu ustalili, kim jest poszukiwany mężczyzna. Okazał się nim 18-latek, który dodatkowo poszukiwany był przez poznańską prokuraturę za włamanie. Funkcjonariusze znaleźli w miejscu jego zamieszkania przedmiot, który miał mu służyć do dokonania przestępstwa – najprawdopodobniej niekompletny pistolet gazowy.
18-latek trafił do policyjnego aresztu. 1 kwietnia został doprowadzony do prokuratury. Za usiłowanie rozboju może mu teraz grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.