W nocy z niedzieli na poniedziałek 20 czerwca w systemie Lubelskiego Roweru Miejskiego doszło do milionowego wypożyczenia roweru. W Lublinie z miejskich jednośladów korzysta już 58 tysięcy osób, z których aż 16 tysięcy dołączyło w tym roku. System wypożyczalni rowerów ruszył w Lublinie we wrześniu 2014 roku.
Pierwszą w pełni profesjonalną inwestycją tego typu w Polsce był Wrocławski Rower Miejski, który wystartował 8 czerwca 2011 roku mając w systemie 17 stacji i 140 jednośladów. Dzisiaj, na piąte urodziny, Wrocław może pochwalić się 76 stacjami, 760 rowerami, 1,8 mln wypożyczeń i 124 tysiącami zarejestrowanych użytkowników. Lubelski młodszy brat, który będzie za ponad dwa miesiące obchodził dopiero drugą rocznicę funkcjonowania, może szczycić się 90 stacjami i 891 rowerami. To już rowerowa potęga, działająca w dwóch miastach – Lublinie i Świdniku (41 rowerów, 5 stacji rowerowych). Dzięki tak dużej ilości pojazdów i stacji rowerowych, system Lubelski Rower Miejski jest drugim pod względem wielkości systemem wypożyczania rowerów w Polsce. Niewiele ustępującym na przykład takiemu Berlinowi, gdzie działa 80 stacji z 1250 miejskimi jednośladami.
Miejskie rowery są dostępne w Lublinie od prawie dwóch lat (w Świdniku od tego sezonu), a ich popularność wciąż rośnie. W tegorocznym sezonie, czyli w ciągu 91 dni, miejskie rowery były wypożyczane 438 299 razy. To o 94 proc. więcej niż rok wcześniej, kiedy w tym samym okresie było 226 477 wypożyczeń. Padają też coraz to nowe rekordy ilości wypożyczeń w ciągu doby. W tym roku rekordowy pod tym względem był 12 maja, kiedy rowery pobrano ponad 8 tys. razy, co na jeden jednoślad daje niemal 9 wypożyczeń w ciągu doby. Zeszłoroczny rekord z 27 kwietnia 2015 wynosił 4587 wypożyczeń.
Lubelski Rower Miejski staje się powoli poważnym uzupełnieniem tradycyjnej komunikacji miejskiej. Do tego specyficznym bo bezpłatnym! Średni czas wynajęcia roweru w tym roku to 16 minut i 7 sekund, co oznacza, że większość użytkowników traktuje publiczny jednoślad jako darmowy środek komunikacji, bo podróż miejskim rowerem trwająca do 20 minut jest bezpłatna. Korzystają z tego głównie studenci (przede wszystkim Politechniki) o czym zaświadcza popularność określonych tras. Najczęściej wybierane to: sprzed Politechniki do Pozytywistów, sprzed komisariatu przy Zana do Politechniki, z rejonu ul. Pozytywistów do Politechniki, sprzed Plazy do Politechniki, z pl. Zamkowego na Zamojską, sprzed Tarasów Zamkowych do Zamojskiej, z Mostu Kultury do wodociągów, z Mostu Kultury do Tarasów Zamkowych, z Politechniki do Plazy, z Krakowskiego Przedmieścia przy sądzie przed akademik Helios.
Należy jednak podkreślić, że również dłuższe korzystanie z rowerów miejskich do kosztownych nie należy. Opłata za użytkowanie jednośladu od 21 do 60 minut kosztuje złotówkę, za drugą godzinę musimy zapłacić 3 zł, trzecia i każda następna godzina to koszt 4 zł. Nic więc dziwnego, że jak informuje Porozumienia Rowerowe z Lublina, udział roweru miejskiego w całkowitym ruchu rowerowym na terenie Lublina wzrósł z 7 proc. w ub. roku do 22 proc. w 2016 r.
Popularność rowerów w Lublinie i Świdniku powinna dać do myślenia władzom Łęcznej. W mieście, które nie posiada właściwie komunikacji miejskiej kilka stacji rowerowych z kilkudziesięcioma jednośladami byłoby w sezonie turystycznym świetnym rozwiązaniem.