Dzięki obywatelskiej postawie taksówkarza zatrzymany został pijany kierowca. W sobotni poranek taksówkarz zauważył jadącą pod prąd hondę. Podejrzewając, że kierowca może być pijany, uniemożliwił mu dalszą jazdę zabierając kluczyki ze stacyjki i wzywając policję.
W sobotę tuż po 5 rano oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie pochodzące od jednego z lubelskich taksówkarzy. Mężczyzna zgłosił, że przed chwilą ujął kierowcę hondy, który jest najprawdopodobniej pod działaniem alkoholu. Jak relacjonował, zauważył jak Aleją Tysiąclecia w kierunku Warszawy pod prąd jedzie honda. Taksówkarz pojechał za tym samochodem i w rejonie ronda Kuklińskiego uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę. Następnie wyjął kluczyki ze stacyjki.
Policjanci z lubelskiej drogówki, którzy przyjechali we wskazane miejsce, sprawdzili stan trzeźwości 29-letniego kierowcy hondy – obywatela Ukrainy. Przypuszczenia taksówkarza okazały się jak najbardziej uzasadnione, bowiem 29-latek „wydmuchał” 2 promile.
Mężczyzna przekonywał, że jazda na podwójnym gazie przytrafiła mu się po raz pierwszy. Na nic zdały się jednak jego tłumaczenia, 29-latek usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pobawienia wolności.
Łęczna 17 grudnia
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.