Do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu i roweru doszło wczoraj 5 marca. Na jadącego rowerem 32-latka najechał z tyłu samochód, który nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.
Wczoraj około godz. 19:00 dyżurny świdnickiej policji powiadomiony został o potrąceniu rowerzysty przez nieustalony samochód na ul. Klonowej w Świdniku. Na miejscu policjanci zastali poszkodowanego 32-latka, który na skutek uderzenia z tyłu przez samochód spadł z roweru i doznał obrażeń ciała. Mężczyzna został odwieziony do szpitala, a po zbadaniu jego trzeźwości okazało się, iż miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie. W toku podjętych czynności policjanci ustalili dane samochodu biorącego udział w zdarzeniu oraz jego kierowcy. Po nawiązaniu przez funkcjonariuszy kontaktu z jego rodziną, zgłosił się on po godzinie sam na miejsce wypadku.
Kierowcą samochodu okazał się 20-latek ze Świdnika, od którego pomimo wstępnie stwierdzonego stanu trzeźwości pobrano krew do dalszych badań. Okazało się dodatkowo, iż kierował on samochodem pomimo zatrzymania mu prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym.
Teraz policjanci ze Świdnika wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Za spowodowanie wypadku może grozić do 3 lat pozbawienia wolności, a oddalenie się z miejsca zdarzenia stanowi okoliczność wpływającą na zaostrzenie wymiaru kary. Konsekwencją natomiast kierowania autem pomimo zatrzymanego prawa jazdy może być cofnięcie uprawnień i skierowanie na powtórny egzamin. Odpowiadać będzie również poszkodowany rowerzysta, gdyż kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny lub aresztu.
Łęczna 6 marca