Prawie 3 promile alkoholu w organizmie miał 49-letni kierowca opla, któremu jazdę w tym stanie uniemożliwił inny uczestnik ruchu drogowego, Świadek zdarzenia zablokował drogę pijanemu kierowcy i powiadomił policję. Zanim przybyli na miejsce stróże prawa, 49-latek uciekł do lasu.
W miniony czwartek po południu 42 -letni mieszkaniec gm. Włodawa jadąc drogą krajową nr 82 zauważył jadącego „wężykiem” opla zafirę. Kierowca opla wielokrotnie zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu, zjeżdżał na pobocze i stwarzał zagrożenie innym uczestnikom ruchu. Po chwili zjechał na parking. 42-latek podejrzewając, że kierowca jest pijany, pojechał za nim i zablokował mu wyjazd.
O całym zdarzeniu następnie powiadomił policję. Mężczyzna polecił kierującemu oplem wyłączyć silnik i wysiąść z samochodu. Ten wysiadł z pojazdu, lecz po chwili chwiejnym krokiem uciekł w stronę lasu i schował się przed policjantami.
Włodawscy kryminalni znaleźli ukrywającego się w lesie kierowcę. Był nim 49-latek z woj. podkarpackiego. Po zbadaniu okazało się, że ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów potwierdzających jego uprawnienia do kierowania pojazdami. Jak ustalono jechał do Włodawy do swojej znajomej.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.
Łęczna 26 maja