Wczoraj, 24 sierpnia na rondzie w ciągu godziny zdarzyły się trzy kolizje drogowe. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Skończyło się na rozbitych autach. Wszyscy uczestnicy zdarzeń byli trzeźwi.
Wczoraj przed godz. 16:00 na rondzie Chełmska/Korolowska we Włodawie 18-latek kierujący pojazdem marki Opel Corsa, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu 46-letniemu rowerzyście w wyniku czego rowerzysta przewrócił się. Mężczyzna nie doznał obrażeń ciała, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Sprawca został ukarany mandatem karnym i punktami karnymi.
O godz. 16:15 doszło do kolejnej kolizji. Tym razem doszło do zderzenia dwóch pojazdów: volkswagena i jaguara. Powodem była niewłaściwa zmiana pasa ruchu kierującego pojazdem marki Volkswagen. W tym zdarzeniu kierujący w wieku 57 i 27-lat nie doznali żadnych obrażeń ciała – uszkodzeniu uległy jedynie kierowane przez nich pojazdy.
Trzecia kolizja miał miejsce przed godz. 17:00. Kierującemu pojazdem marki Toyota Yaris, mieszkańcowi gm. Włodawa przed pojazd wtargnął pieszy. Kierujący autem 77-latek nie miał możliwości uniknięcia zderzenia i doszło do potrącenia pieszego. Mężczyzna oddalił się z miejsca, bo mu się śpieszyło. W samochodzie uszkodzeniu uległa przednia szyba oraz pokrywa silnika. Pojazd do którego wsiadł pieszy odjechał w kierunku Chełma. W Sawinie zatrzymali go policjanci z KMP w Chełmie. Okazał się nim 46-letni mężczyzna, który tłumaczył, że musiał pilnie wracać do Chełma dlatego też oddalił się z miejsca kolizji. Przyznał się do spowodowania kolizji i przyjął mandat karny.
O tym, że polscy kierowcy w dużej części marnie radzą sobie na rondach wiadomo od dawna. Ale trzy wypadki w godzinę?
Łęczna 25 sierpnia