Dachowaniem i wjechaniem do przydrożnego rowu zakończył jazdę 30-latek, który kierował oplem. Mężczyzna na łuku drogi wpadł w poślizg uszkadzając słupek drogowy. Na szczęście nie odniósł obrażeń.
17 grudnia dyżurny włodawskiej komendy został poinformowany o pojeździe, którego kierujący wjechał do przydrożnego rowu. Policjanci z drogówki w Lubieniu zastali przy aucie 30-latka. Na miejscu ustalili, że na łuku drogi mieszkaniec Włodawy kierując oplem nie dostosował prędkości do panujących warunków, wpadł w poślizg, uszkodził słupek drogowy, dachował a na koniec uderzył w drzewo.
Jak się okazało nic poważnego mu się nie stało. Od mężczyzny wyczuwalna była natomiast woń alkoholu. 30-latek został poddany badaniu na jego zawartość. Kierujący miał ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.
W świetle obowiązujących przepisów za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat. Dodatkowo mężczyzna odpowie za popełnione wykroczenia.
Łęczna 19 grudnia 2019
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.