Prokuratura Rejonowa w Lublinie odmówiła wszczęcia śledztwa z donosu trzech radnych w sprawie diet dla przewodniczącej Rady Miejskiej. Zarzuty Mariusza Fijałkowskiego, byłego kandydata na burmistrza Łęcznej, zostały przez śledczych zmiażdżone.
Radni Rady Miejskiej Mariusz Fijałkowski, Adam Susz i Jakub Jasielski złożyli donos do prokuratury i CBA. Chodziło o diety pobierane w poprzednich latach przez przewodniczącą Krystynę Borkowską. Zarzucali, że przewodnicząca pobrała niezgodnie z przepisami 40 tysięcy złotych diet. Miała to, w ocenie skarżących, robić umyślnie przy wykorzystaniu fałszerstwa dokumentów.
Wcześniej sprawę badała, na wniosek radnych, Regionalna Izba Obrachunkowa nie znajdując podstawy do kwestionowania wysokości pobranych diet z przyczyn wskazywanych przez radnych. Jednocześnie w ubiegłym roku RIO nakazała doprecyzować zapisy dietowej uchwały, co zostało przez radę zrobione.
Prokuratura również nie zgodziła się z zarzutami i dodatkowo potwierdziła prawidłowość przeprowadzonej wcześniej przez Regionalną Izbę Obrachunkowej kontroli, którą podważali trzej wnioskodawcy. Ostatecznie prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.
- Jeżeli ktoś myśli, ze jest to koniec ścieżki prawnej dla tej sprawy to jest w głębokim błędzie – komentuje w prasie decyzję prokuratury Fijałkowski. - Nie spodziewałam się innej decyzji. Rozważam podjęcie kroków prawnych, gdyż moje dobre imię zostało przez fałszywe oskarżenia naruszone – mówi zaś Krystyna Borkowska.