Wczoraj wieczorem (12 stycznia) w Łysołajach doszło do kolizji. Jeden z kierowców uciekł z miejsca zdarzenia. Kiedy policjanci ustalili właściciela pojazdu okazało się, że jest pijany.
Wczoraj wieczorem w miejscowości Łysołaje, gm. Milejów doszło do kolizji. Jadący samochodem m-ki Audi 21-latek zauważył, że poruszający się z naprzeciwka samochód niebezpiecznie zmierza w jego kierunku. Mimo, że zjechał maksymalnie na prawo nie udało się uniknąć kolizji. Pojazdy otarły się bokami. Kierujący daewoo przejechał jeszcze kilkaset metrów, zatrzymał samochód i uciekł.
Poszukiwania nie były łatwe ponieważ pojazd nie został przerejestrowany na aktualnego użytkownika. W końcu, kiedy policjanci dotarli do właściciela auta okazało się, że ten śpi. Podczas rozmowy nie potrafił sensownie wytłumaczyć policjantom, co stało się z pojazdem i jak spędził ostatnie godziny. Był pod wyraźnym wpływem alkoholu, miał blisko 1,5 promila alkoholu. Podczas kontroli mężczyzny w policyjnych bazach danych okazało się, że do 2019 roku nie wolno mu prowadzić pojazdów. Samochód, który brał udział w zdarzeniu został zabezpieczony do dokładnych badań kryminalistycznych.
Mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie. Popełnione przestępstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.