Na skutek skandalu dotyczącego systemu drugich pensji, przyznawanych członkom rządu PiS, w postaci comiesięcznych wysokich nagród, nieskuteczności twierdzeń Beaty Szydło, że one się im po prostu należały, Jarosław Kaczyński zarządził obniżkę zarobków … posłów i nie mających z tym nic wspólnego samorządowców. Na skutek wprowadzonych zmian, pensje muszą zostać dostosowane do nowych przepisów, ale w całym kraju wygląda to mniej więcej tak samo.
Na ostatniej sesji, Rada Powiatu Łęczyńskiego zmniejszyła pensję starosty łęczyńskiego o 520 złotych. Była to już druga obniżka w przeciągu ostatnich miesięcy. W ubiegłym roku na wniosek samego starosty jego pensja została zmniejszona o 800 złotych. Swoje diety o 250 zł na wniosek Grzegorza Kuczyńskiego obniżyli wtedy również radni.
Roman Cholewa po kolejnych zmianach ma zarabiać miesięcznie 10.180 zł brutto zamiast 10.700. Wchodzi w to 4700 zł wynagrodzenia zasadniczego (obecnie 5900), 1900 zł dodatku funkcyjnego (obecnie 1500), 2640 specjalnego (obecnie 2120 ) i 940 zł dodatku stażowego (obecnie 1180).
Obniżki także w mieście Łęczna
Zgodnie z projektem, obniżona o 1004 zł została także pensja burmistrza Łęcznej, który po zmianach będzie zarabiał 10.620 zł brutto zamiast dotychczasowych 11.624 Propozycja przedstawiona radnym wygląda następująco: 4800 zł wynagrodzenia zasadniczego (obecnie 5515), 2100 zł dodatku funkcyjnego (obecnie 2000), 2760 specjalnego (obecnie 3006 ) i 940 zł dodatku stażowego (obecnie 1103).
Jak zostały zmienione pensje innych samorządowców poinformujemy wkrótce.
Łęczna 8 sierpnia