W sąsiedztwie szkoły i przedszkola w Zofiówce prowadzona jest działalność polegająca na recyklingu i przetwarzaniu odpadów. Trzy firmy recykling prowadzą od kilku już lat, na prywatnych działkach w centrum miejscowości. Dla mieszkańców ta działalność jest przysłowiową solą w oku, ale rozgoryczenie sięgnęło zenitu, kiedy dowiedzieli się o wniosku o rozszerzenie działalności.
Teraz chcą rozszerzyć tę działalność o dodatkowe dwa elementy – recykling kabli energetycznych i przetwarzanie zużytych urządzeń i samochodów.
Jak powiedziała Dziennikowi Wschodniemu Beata Choma, sołtys wsi Zofiówka, mieszkańców już od początku zaskoczył fakt wydania przez łęczyńskie starostwo pozwolenia na prowadzenie uciążliwej działalności i to w środku wsi. – Nas o zdanie nikt nie pytał. Teraz dowiedzieliśmy się z obwieszczenia, że uciążliwi sąsiedzi chcą rozszerzyć działalność. Tego już za wiele – powiedziała gazecie Beata Choma. – Nikt nie wie, co tam zwożą ciężarówki, ale zapachy są naprawdę uciążliwe.
Kable energetyczne jak i wiązki elektryczne współczesnych samochodów zawierają przewody miedziane w izolacji głównie z polichlorku winylu lub innych tworzyw chlorowanych. Większość stacji demontażu samochodów stara się wydobyć ze złomu wszelkie elementy miedziane, jednak usuwanie izolacji, osłon i obudów z wiązek jest zbyt trudne z uwagi na brak właściwych w tym zakresie technologii. Usuwanie izolacji odbywa się przeważnie poprzez jej wypalanie co powoduje emisję szkodliwych gazów oraz zanieczyszczanie złomu.
Nie wiemy jaka technologia miałaby by być stosowana w Zofiówce, ale dodzwonienie się do pełnomocnika tych firm i uzyskanie odpowiedzi na te i inne pytania graniczy z cudem.
Urząd Miasta Łęczna tłumaczy się brakiem kompetencji. Mówi o powiadomieniu o niepokojach mieszkańców Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Pierwsza kontrola przeprowadzona przez WIOŚ miała nie stwierdzić żadnych nieprawidłowości. Teraz poszło drugie zgłoszenie. Miejscy urzędnicy czekają na wyniki i wnioski pokontrolne. Niedawno w Zofiówce byli policjanci i straż miejska. Nie stwierdzili obecności materiałów niebezpiecznych i zagrażających zdrowiu.
Firmy nie mają jeszcze zgody na rozszerzenie działalności. UM czeka na opinie z RDOŚ, Wód Polskich i sanepidu. Póki co mieszkańcy mogą się pocieszać, że instytucje odpowiedzialne za szeroko rozumianą ochronę środowiska zauważą szkodliwość prowadzenia takiej działalności w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły, przedszkola i mieszkań ludzi. A bez ich zgody firmy nie podejmą raczej nowej działalności recyklingowej, bo za jej prowadzenie bez wymaganego zezwolenia grozi kara administracyjna w wysokości od 10 000 zł do 1 mln zł.
Łęczna 18 sierpnia 2020
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.