W całym kraju notujemy w ostatnich miesiącach o wiele więcej zgonów niż w analogicznych okresach w latach poprzednich. I wcale nie chodzi o zmarłych w wyniku COVID-19. Na przykład w gminie Łęczna jeszcze w ciągle niepełnym listopadzie zgonów było prawie 5 razy tyle co przed rokiem!
Jak wynika z raportów w całym kraju zgonów jest najwięcej od wielu lat. Zmarli chociaż (poza tymi widniejącymi w statystykach Ministerstwa Zdrowia) nie są bezpośrednimi ofiarami działania koronawirusa, są jednak ofiarami pandemii i sposobów walki z nią w naszym kraju. Na większą liczbę śmierci niż w latach poprzednich składają się tak właściwie trzy przyczyny. Po pierwsze ludzie mają utrudniony dostęp do podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej. Teleporady (o ile uda się już dodzwonić) nie gwarantują zawsze właściwej diagnozy. Po drugie pacjenci boją się wizyt w placówkach służby zdrowia z obawy o zakażenie koronawirusem i często bagatelizują objawy chorobowe, starają się przeczekać i nawet próbują leczyć się sami. Po trzecie wreszcie z powodu przekształcania szpitali i oddziałów szpitalnych w covidowe maleje liczba łóżek dedykowanych „normalnym” pacjentom, a więc hospitalizacja chorych jest teraz utrudniona, do szpitala jest bardzo ciężko się dostać. Te wszystkie komunikaty Ministerstwa Zdrowia o nowych łóżkach covidowych oznaczają najczęściej, że tyle właśnie łóżek ubyło dla chorych na inne schorzenia. Jednocześnie na „Narodowym” leży dwudziestu kilku pacjentów z covid-19!
I nie są to jakieś spekulacje ale twarde dane. Zacznijmy od gminy Łęczna. W październiku 2019 wydano 24 akty zgonów, rok później zgonów było już 39 czyli o 62,5 proc. więcej. Dużo gorzej jest w listopadzie. Przez pierwsze 19 dni listopada 2019 r. odnotowano 11 zgonów, w roku bieżącym do dnia 19 listopada zgonów było już 54!
Ten trend potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego dla całego kraju. W zestawieniu GUS rok podzielony został na tygodnie według międzynarodowego systemu zapisywania dat ISO8601. Wynika z niego, że od 5 października do 1 listopada 2020 w Polsce zmarło w sumie 45,4 tys. osób. W analogicznym okresie w 2019 roku zgonów było 30,9 tys. Najwyższy, bo około 150 proc. wzrost liczby zmarłych odnotowano w grupie osób w wieku powyżej 70 lat.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) na podstawie danych zebranych z Urzędów Stanu Cywilnego z całej Polski ogłosił więc, że w październiku 2020 roku nastąpił wyraźny wzrost liczby zgonów w naszym kraju. Tylko w ostatnim tygodniu ubiegłego miesiąca zmarło 14 tys. osób, czyli prawie 2 razy więcej niż w tym samym okresie zarówno rok temu (7,6 tys. zgonów w analogicznym terminie w 2019), jak i 2 lata temu (7,7 tys. zgonów w 2018 r.).
W ciągu 7 tygodni - od 16 września do 3 listopada 2019 - w kraju zmarły 53 952 osoby. W tym samym okresie 2020 roku zmarły o 16 234 osoby więcej niż przed rokiem.
Także w listopadzie da się zauważyć wyraźną tendencję wzrostową w przypadku liczby zgonów w Polsce. W pierwszym tygodniu listopada nadwyżkowa śmiertelność wynosiła ok 100% - szacują eksperci. Tą nadumieralność potwierdzają nie tylko badania statystyczne. Widać ją gołym okiem. W chłodniach i kostnicach brakuje już miejsc, a zakłady pogrzebowe szukają kolejnych lokalizacji do przechowywania zwłok.
Odpowiedzialnym za ochronę zdrowia i życia Polaków powinno to wreszcie dać do myślenia.
Łęczna 23 listopada 2020
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.
