Gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, w Sejmie znalazłoby się pięć ugrupowań. Jak wynika ze styczniowego sondażu Kantar Public, różnica pomiędzy liderem a wiceliderem jest w granicach błędu statystycznego.
Według badania przeprowadzonego w dniach 21-26 stycznia 2022 roku w hipotetycznych wyborach parlamentarnych zwycięstwo odniosłaby Zjednoczona Prawica, czyli koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Republikanów, na którą oddałoby głos 27 proc. ankietowanych. Taki wynik to spadek o 1 pkt proc. w porównaniu z grudniowym badaniem.
Drugie miejsce - z wynikiem 26 proc. poparcia - zajęłaby Koalicja Obywatelska. Największe ugrupowanie opozycyjne nie odnotowało zmian w porównaniu z ubiegłym miesiącem.
Podium zamyka ex aequo Polska 2050 i Konfederacja. Oba ugrupowania mogą liczyć na poparcie 9 proc. wyborców. Dla ruchu Szymona Hołowni jest to spadek o 2 pkt proc., natomiast dla Konfederatów wzrost o 1 pkt proc.
W Sejmie znalazłaby się jeszcze Lewica, na którą zagłosowałoby 7 proc. respondentów, co oznacza brak zmian w porównaniu ze styczniem.
Poza progiem wyborczym znalazłyby PSL-Koalicja Polska i Kukiz’15, osiągając 3-proc. poparcie, a także Porozumienie Jarosława Gowina, uzyskując 1 proc. głosów.
W styczniu 67 proc. Polaków zadeklarowało chęć udziału w wyborach do Sejmu, gdyby odbyły się w najbliższą niedzielę, w tym 30 proc. z nich zdecydowanych jest do wzięcia udziału w głosowaniu, natomiast 37 proc. raczej planuje wziąć udział w wyborach. Natomiast 22 proc. respondentów nie zamierza pójść do urn wyborczych, z których 12 proc. deklaruje, że raczej nie pójdzie głosować, natomiast 10 proc. zdecydowanie nie weźmie udziału w wyborach. 11 proc. Polaków jeszcze nie wie, czy weźmie udział w wyborach.
Z sondażu wynika, że nawet bardzo trudna koalicja Zjednoczonej Prawicy (PiS) i Konfederacji miałaby poparcie zaledwie 36 proc. głosów, a wielka koalicja KO, Polski 2050 i Lewicy 42 proc. Przy zbliżonym wyniku PiS i KO reguła przeliczania głosów wg d'Hondta nie miałaby takiego wpływu na ostateczne wyniki wyborów i nie dałaby zwycięstwa PiS jak to miało miejsce w ostatnich wyborach parlamentarnych. Należy bowiem przypomnieć, że w 2019 roku Zjednoczona Prawica dostała 43,59 procent głosów, ale … objęła aż 235 mandatów w Sejmie. Reguła d'Hondta sprawiła, że chociaż na PiS z przystawkami zagłosowało 8,051 mln wyborców, a na pozostałe komitety 10,419 mln głosujących to wygranym był PiS. Gdyby uwzględnić głosy oddane jedynie na komitety opozycyjne, które wprowadziły swoich posłów do Sejmu, daje to i tak olbrzymią przewagę opozycji (10,247 mln oddanych głosów). System przeliczania głosów wypaczył wolę Polaków, którzy poszli do urn!
nor
Łęczna 1 lutego 2022
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.
