- Kopalnia Bogdanka pozostanie samodzielnym podmiotem, jest bardzo ważna dla polskiej gospodarki, nikt nie podważa jej wagi i roli - zapewniał w środę (13 kwietnia) w Bogdance wiceminister energii Grzegorz Tobiszewski. Identyczne stanowisko prezentował podczas spotkania z przedstawicielami związków zawodowych jak i na późniejszym briefingu prasowym. W rozmowach dotyczących przyszłości Bogdanki uczestniczyli też m.in. lubelski poseł PiS Stanisław Michałkiewicz, wojewoda lubelski Przemysław Czarnek i Mirosław Kowalik, prezes zarządu Enea S.A.
Wiceminister Tobiszewski spotkanie z prasą zaczął od przypomnienia swoich słów wypowiedzianych 24 marca, które wzbudziły tyle kontrowersji. Podkreślił, że mówiąc o udziale Węglokoksu Kraj, Enei i Bogdanki w restrukturyzacji śląskich kopalń od razu jasno powiedział: jednak podlubelska kopalnia w której obecnie ponad 60 proc. akcji ma Enea nie straci samodzielności. Jego zdaniem słowa te zostały celowo nie zauważone, co wypaczyło cały kontekst wypowiedzi. Dlatego w Bogdance wyraźnie stwierdził - Bogdanka jest bardzo ważnym podmiotem w życiu gospodarczym Polski i nikt nie podważa jej wagi i roli, i broń Boże nie ma pomysłu, żeby ograniczać jej samodzielność, czy autonomię. Bogdanka będzie samodzielnym podmiotem tak jak dzisiaj. Enea jest właścicielem 60 proc. i Enea będzie się angażować w katowicki holding. Nie wiemy jeszcze, w jakiej formule, bo to jest analizowane. Natomiast to, że Enea się zaangażuje w katowicki holding, co to przeszkadza Bogdance? - pytał retorycznie.
Minister Tobiszewski poinformował też, że rozmowy ze związkowcami dotyczyły również wielkości wydobycia węgla w polskich kopalniach. - Rozmawiamy również o wielkości węgla, który możemy realnie sprzedać na polskim rynku. To dotyczy całego sektora węgla kamiennego. Ważne jest żebyśmy nie przeżywali tego, co dotknęło kiedyś Bogdankę, że ceny dumpingowe węgla z Kompanii Węglowej zachwiały pewnymi proporcjami na polskim rynku. Tego musimy uniknąć – mówił. Pytany przez dziennikarzy, potwierdził, że analizowane są możliwości ograniczenia importu węgla i obłożenia go opłatą „klimatyczną”. Ponadto wiceminister poinformował dziennikarzy, że Enea rozważa budowę elektrowni na Lubelszczyźnie, chociaż przyznał, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.
Zainteresowanie Enei budową elektrowni węglowej pod Łęczną potwierdził prezes Mirosław Kowalik. - Nowy zarząd Enei weryfikuje strategię i plany inwestycyjne (…) do końca czerwca chcemy przedstawić nowe kierunki; jedną z opcji którą rozważamy, ze względu na rentę geograficzną, jest budowa elektrowni węglowej niedaleko Bogdanki - sprecyzował.
Antoni Pasieczny, przewodniczący Solidarności w kopalni podziękował wiceministrowi Tobiszewskiemu za zapewniania o zachowaniu samodzielności kopalni. - Na tym nam zależało. Myślę, za jakiś czas jeszcze spotkamy się i będziemy nadal dyskutować – powiedział. - Pan minister rozwiał nasze obawy - dodał Stanisław Ćwirko, przewodniczący związku Kadra w Bogdance. Cieszy mnie, że to samo usłyszałem na spotkaniu z nami, co teraz z prasą. Daje nam to gwarancję, że jeśli minister utrzyma się na stanowisku, można być spokojnym o los Bogdanki.
Więcej o obecności wiceministra Tobiszewskiego w Bogdance w najbliższym wydaniu Gazety Regionalnej „Pojezierze”.
Ryszard Nowosadzki