300 osób, z tego 200 aktywnych członków liczy rejonowy oddział Polskiego Związku Emerytów i Rencistów w Łęcznej.
Zgodnie ze statutem misją stowarzyszenia jest poprawianie warunków socjalno-bytowych emerytów, rencistów i inwalidów oraz działanie na rzecz ich uczestniczenia w życiu społecznym. Ważnym elementem działalności jest organizowanie życia kulturalnego, wypoczynku, rekreacji oraz poprawę sytuacji zdrowotnej członków. PZEiR ma też reprezentować interesy członków wobec organów władz i administracji oraz popularyzować ich problemy wśród społeczeństwa.
Co to oznacza w praktyce? Odbywają się spotkania integracyjne, wyjazdy nad jeziora czy na przykład do SPA w Nałęczowie. W zabawie karnawałowej uczestniczyło 70 osób, bo emeryt to taki sam człowiek, tylko trochę starszy. Dlatego członkowie stowarzyszenia chętnie biorą udział we wszelkich formach działalności. 3 września jadą na przykład na czterodniową wycieczkę do Wrocławia i czeskiej Pragi. Obejrzą Panoramę racławicką, w Pradze zwiedzą „Złotą uliczkę” i most Karola. Wszystko za 270 zł, więc na taki wyjazd stać nawet naszych niezamożnych emerytów.
Jak przystało na stowarzyszenie emerytów i rencistów składki członkowskie są symboliczne i wynoszą 2 zł miesięcznie. Z uwagi na niezbyt wysokie dotacje, funkcjonowanie stowarzyszenia uzależnione jest w pewnej mierze od dobrej woli sponsorów. A tych nie ma zbyt wielu. Główni to gmina Łęczna, Bank Spółdzielczy w Łęcznej oraz związkowcy z Bogdanki – Kadra i ZZG.
- Chcielibyśmy rozszerzyć naszą działalność, utworzyć koło w Ludwinie – mówią Stanisław Dudek i Ryszard Piekarczyk z zarządu stowarzyszenia w Łęcznej. Robimy proste rzeczy, ale bardzo potrzebne naszym członkom. Przydałoby się bardzo większe wsparcie tej naszej działalności.
(nor)