37 - latek został wczoraj tymczasowo aresztowany przez sąd za zabójstwo swojej byłej żony. Zaatakował on na ulicy kobietę i jej partnera. W wyniku ciosów zadanych nożem 38-latka zmarła.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 38 - latka razem z 44-letnim partnerem wyszła z domu na ulicę w Lubartowie kilka minut przed godziną 20. W ich kierunku szedł 37-latek wykrzykując wulgarne słowa. Doszło do awantury podczas której 37 - latek wyciągnął nóż i zadał swojej byłej żonie kilka ciosów.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu kilkanaście minut po godzinie 20. Już po trzech minutach jeden z patroli skontaktował się ze świadkiem, który przekazywał kierunek ucieczki sprawcy. Okazało się, że mężczyzna schował się w krzakach kilka ulic od miejsca zbrodni. Na widok mundurowych położył się i udawał nieprzytomnego.
Drugi z interwencyjnych patroli już po 7 minutach od zgłoszenia był na miejscu. Policjanci zastali już tam zespół ratowników medycznych. Trwała reanimacja 38-latki. Niestety jej życia nie udało się uratować. Następnie na miejsce przyjechali kolejni policjanci oraz prokurator.
Zatrzymany 37 - latek był w przeszłości karany za znęcanie nad żoną. Po ponad 4 latach w sierpniu ubiegłego roku wyszedł z więzienia. Po 9 dniach na wolności został ponownie zatrzymany przez lubartowskich policjantów. Pod zarzutem gróźb karalnych wobec byłej już żony oraz jej partnera został po raz kolejny aresztowany. W kwietniu br., po odbyciu kary wyszedł na wolność. Od tego czasu 38-latka nie zgłaszała interwencji ani też nie sygnalizowała policjantom nieporozumień czy agresji ze strony byłego męża.
Wczoraj 37-latek w prokuraturze usłyszał zarzuty zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Dziś sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował tymczasowy areszt.
Łęczna 16 lipca 2021
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.