Pili alkohol, zaśmiecali, a jeden załatwił potrzebę fizjologiczną za krzaczkiem. Wszystko działo się w poniedziałek 27 marca tuż przed południem na placu w centrum Lubartowa. Operator monitoringu miejskiego zauważył trzech mężczyzn, którzy w blasku wiosennego słońca siedząc na ławeczce raczyli się alkoholem.
Puste butelki rzucali w rosnące obok krzewy, podobnie jak niedopałki papierosów. Kiedy jeden z nich poczuł przemożną konieczność załatwienia potrzeby fizjologicznej to bez skrępowania uczynił to w pobliskich krzakach.
Zaalarmowani policjanci przerwali tą osobliwą majówkę – w marcu i w mieście. Na biesiadników zostały sporządzone wnioski o ukaranie do sądu. Wszyscy odpowiedzą za zaśmiecanie miejsca publicznego. Dwaj – dodatkowo za spożywanie alkoholu wbrew przepisom Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.