Wczoraj, 16 stycznia doszło do usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”. Ofiarą miał być 86-latek. To jedna z wielu prób do jakich dochodzi prawie codziennie w regionie.
Przed południem na telefon stacjonarny 86-letniego mieszkańca Lublina zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta i poinformował, że jego pieniądze na koncie są zagrożone przez grupę przestępczą. W związku z tym 86-latek miał wypłacić 50 000 zł z jednego banku i w drugim utworzyć nowe konto podając jednocześnie mu wszystkie kody.
Stosując się do instrukcji 86-latek – cały czas utrzymując kontakt tym razem przez telefon komórkowy - udał się do banku i zgodnie z instrukcją wypłacił 50 000 zł. Z tymi pieniędzmi udał się do wskazanego przez rozmówcę banku mieszczącego się przy ul. Zana, by tam założyć konto i wpłacić całą kwotę. W trakcie zakładania konta starszy mieszkaniec Lublina cały czas rozmawiał przez telefon, a do obsługi konta podał nie swój numer telefonu. To wzbudziło podejrzenia czujnej pracownicy banku, która zorientowała się, że mężczyzna rozmawia z oszustem. Przejęła od niego telefon, wtedy rozmówca podał, iż jest wnuczkiem 86-latka i podał swój numer telefonu po czym się rozłączył. Dzięki właściwej reakcji pracownicy banku mężczyzna nie padł ofiarą oszusta i nie stracił wszystkich swoich oszczędności.