Policjanci poszukują pary oszustów, którzy w perfidny sposób okradli starszego pana. Wmówili mu, że jedno z nich miało wypadek, dlatego potrzebują pilnej wymiany dolarów na złotówki.
Po polską walutę oszuści zawieźli seniora do jego mieszkania. Do wymiany gotówki w samochodzie jednak nie doszło, bo starszy pan zorientował się, że może to być oszustwo. Nie do końca jednak zachował czujność, bo kiedy wrócił się do auta po swoją laskę, pasażerka wykorzystała moment i z kieszeni kurtki wyjęła mu 16 tys. zł.
Chociaż do zdarzenia doszło w minioną sobotę 10 lutego, zgłoszenie o przestępstwie policjanci z IV komisariatu przyjęli wczorajszego dnia. Z relacji pokrzywdzonego 84-letniego mieszkańca Lublina wynikało, że został okradziony z pieniędzy. Do zdarzenia doszło w sobotnie przedpołudnie, kiedy senior szedł ulicą Głęboką. Nagle przystanął obok niego biały mercedes. Pojazdem podróżował mężczyzna z kobietą. Kierowca łamaną polszczyzną zapytał, czy starszy pan mógłby mu pomóc przy wymianie waluty. Twierdził, że pilnie potrzebuje polskich pieniędzy, gdyż brał udział w wypadku.
Dodał też, że jest gotów zawieźć starszego pana do domu po pieniądze. Tak też się stało. 84-latek zabrał z mieszkania gotówkę i wsiadł ponownie do mercedesa. Tam kierowca wyjął z saszetki dolary i przed wymianą zaczął głośno przeliczać. Sposób przeliczania pieniędzy wzbudził w 84-latku pewne obawy, toteż postanowił szybko zakończyć tę współpracę wysiadając z auta. Po chwili wrócił jednak po laskę, którą zostawił w samochodzie. Fakt ten wykorzystała kobieta, która z kieszeni jego kurtki zabrała całą gotówkę. W foliowym woreczku znajdowało się 16 tys. złotych. Starszy pan próbował zatrzymać pojazd łapiąc za uchylone okno, jednak oszuści dodali gazu i odjechali.
Teraz sprawców kradzieży poszukują policjanci. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że były to osoby w wieku około 48 lat, prawdopodobnie o ciemnej karnacji.