Policjanci zatrzymali po krótkim pościgu 24-latka, który posiadał przy sobie blisko 35 gramów krystalicznej substancji. Zabezpieczona substancja została przekazana do laboratorium, gdzie okazało się, że są to dopalacze.
Najciekawsze, że posiadacza śmiercionośnych substancji wcale nie zatrzymano w wyniku skomplikowanych działań operacyjnych. Zadziałał zwykły mechanizm na złodzieju czapka gore. Otóż w środę późnym wieczorem na jednej z ulic na lubelskich Tatarach kryminalni z VI Komisariatu Policji w Lublinie wspólnie z policyjnymi wywiadowcami zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Łapaj złodzieja i po krótkim pościgu policjanci zatrzymali go. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec Lublina. Po sprawdzeniu mężczyzny wyszedł na jaw powód ucieczki mieszkańca Lublina. Funkcjonariusze znaleźli przy nim blisko 35 gramów krystalicznej substancji. 24-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zabezpieczona substancja została zbadana w laboratorium, gdzie okazało się, iż są to dopalacze.
24-latek 23 listopada został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzuty. Mieszkaniec Lublina był już w przeszłości karany m.in. za kradzieże, włamania, paserstwo i posiadanie narkotyków. Wobec 24-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Funkcjonariusze zabezpieczyli od niego pieniądze w kwocie 1500 zł na poczet przyszłych kar. Zgodnie z nowymi przepisami grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Łęczna 24 listopada
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.