23 stycznia Prokuratura Rejonowa w Lublinie wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie gwałtu, do jakiego doszło w sobotnią noc, po jednej z imprez na Moście Kultury. Zarzuty zgwałcenia młodej lublinianki usłyszało dwóch Rumunów – 36-letni Augustin B. i jego 45-letni wujek Costel B. Teraz sąd w Świdniku rozpoczął proces obu obywateli Rumunii.
Do zdarzeń, które są teraz obiektem sądowego badania, doszło w sierpniu ubiegłego roku. 36-letni Augustin B. miał wtedy poznać podczas zabawy na Moście Kultury młodą lubliniankę. Według prokuratorów, Augustin B. upił dziewczynę i zgwałcił ją. Następnie zabrał dziewczynę do wynajmowanego mieszkania przy ul. Bronowickiej, w pobliżu hotelu „Lwów”. Poszkodowana sugeruje również, że została jej prawdopodobnie podana pigułka gwałtu, ponieważ nie pamięta całego zdarzenia, a obudziła się dopiero w mieszkaniu Rumuna. Tam jednak, po pewnym czasie zjawił się wujek 36-latka, który również miał zgwałcić dziewczynę.
45-letni wujek Costel B. przez całe śledztwo konsekwentnie nie przyznawał się do gwałtu, a jedynie, jak nieoficjalnie wiadomo, miał wyznać, że między nim a poszkodowaną nie doszło do stosunku a „jedynie” – do innych czynności seksualnych. Z kolei 36-letni Augustin B. przyznał się do winy i zaproponował, że dobrowolnie podda się karze trzech lat bezwzględnego więzienia. Ostatecznie jednak wycofał się z dobrowolnego poddania się karze i postanowił walczyć przed sądem.
Proces 36-latka i jego wujka ruszył w środę. Ze względu na dobro pokrzywdzonej kobiety sędzia wyłączył jednak jawność postępowania. Zeznania składali oskarżeni. Nie znamy ich treści, ale jak twierdzą różne źródła, w trakcie śledztwa obaj mężczyźni wyrażali przekonanie, że gwałt na kobiecie to nic wielkiego. Ba, byli wręcz oburzeni, zdziwieni i poruszeni śledztwem przeciwko nim.
Na tym samym posiedzeniu zeznawać miało również dwóch świadków – barman i ochroniarz pracujący w sierpniu na Moście Kultury.
W dalszej kolejności zeznania ma złożyć poszkodowana.