Piłkarze trzecioligowego Motoru Lublin pokonali zdecydowanie w meczu kontrolnym pierwszoligowego Górnika Łęczna 4:2. Zielono-czarnych po raz pierwszy prowadził Tomasz Kafarski.
Pierwsza połowa spotkania była dosyć wyrównana i zakończyła się remisem 1:1. Pierwszą bramką popisał się nowy nabytek Motoru, Dawid Dzięgielewski, który dzień przed meczem podpisał kontrakt z lubelskim klubem. W 23. min. Dzięgielewski otrzymał podanie od Kamila Oziemczuka, oszukał w polu karnym obrońców Górnika, a następnie pokonał bramkarza Sergiusza Prusaka.
Kilka minut później Dzięgielewski po raz drugi popisał się indywidualną, ciekawą akcją. W drużynie Górnika prym wodził natomiast doświadczony Grzegorz Bonin. W 28. min. Bonin oddał silny strzał, ale piłka odbiła się od obrońców i wpadła pod nogi Przemysława Pitrego, który posłał piłkę do bramki Motoru.
W drugiej części, gdy trenerzy wymienili jedenastki na boisku, gra straciła na atrakcyjności. Z upływem czasu lubelski zespół zyskiwał coraz większą przewagę. Bramki dla Motoru, zdobywali kolejno Kamil Majkowski (z karnego) i dwukrotnie Przemysław Szkatuła. Wynik ustalił w ostatniej akcji meczu jeden z zawodników testowanych przez Górnika, którego personaliów klub nie zdradza.
- Większość piłkarzy, która grała w drugiej połowie rozjedzie się do domów. Nie mamy czasu, aby dłużej ich sprawdzać – stwierdził po meczu trener Górnika.