Na ten mecz czekali wszyscy fani piłki nożnej kobiet w naszym kraju! W środę o godzinie 16:00 na stadionie przy Alei Jana Pawła II 13 w Łęcznej aktualny lider Ekstraligi GKS Górnik Łęczna zmierzy się z mistrzem Medykiem Konin. Wynik zaplanowanej na 25 kwietnia rywalizacji może mieć ogromne znaczenie dla końcowego układu w tabeli.
Mecz za sześć punktów
Po 21 rozegranych seriach spotkań w tabeli prowadzi GKS Górnik Łęczna, który zgromadził na swoim koncie 58 punktów. O 6 oczek mniej ma na swoim koncie Medyk Konin, który aby marzyć o czwartej obronie mistrzowskiego tytułu musi wrócić z Łęcznej z kompletem punktów. Tyle tylko, że podobny plan na zbliżający się szlagier ma Górnik. Marzący o zdobyciu pierwszego mistrzostwa Polski „Zielono-Czarni” również zdają sobie sprawę, jak ważne dla nich może okazać się środowe zwycięstwo – jeżeli Górnik wygra w środę z Medykiem to przed rundą finałową, na którą składa się dodatkowych 5 kolejek będzie miał 9 punktów przewagi nad drugą drużyną w tabeli.
Kamczyk jak Lewandowski
Do 78 minuty ostatniej rywalizacji między obiema drużynami to Medyk prowadził z Górnikiem 3:1 i wydawało się, że pewnie po raz kolejny uda mu się pokonać zespół z Lubelszczyzny. Wtedy jednak swoje turbo włączyła Ewelina Kamczyk, która w przeciągu 15 minut zdobyła 3 gole i w doliczonym czasie gry zapewniła „Zielono-Czarnym” cenne zwycięstwo. Od tamtych wydarzeń upłynęło już 7 miesięcy, w ciągu których doszło do wielu zmian w obu zespołach. Medyk znacznie osłabił się personalnie, a Górnik tak jak nigdy wcześniej wie, że jest drużyną, którą niezależnie od tego, czy zdobywa gola w pierwszej, czy w ostatniej minucie, to wie, że w drodze po wymarzony tytuł ma wygrywać każdy kolejny mecz.
Łęczna 24 kwietnia