- Wygrywamy z epidemią! Liczba zakażeń spada! - ogłosił wczoraj na Facebooku Mateusz Morawiecki. Zdaniem premiera, restrykcje wprowadzone przez rząd przyniosły pozytywny efekt. Panie premierze – jaki to sukces, podczas którego umiera ponad 600 osób, niewiele mniej niż wynosi polski dobowy rekord zgonów w pandemii. Mniejsza ilość raportowanych nowych zakażeń to wyłącznie efekt małej ilości przebadanych pacjentów.
Najnowsze dane ministerstwa informują o wykryciu 13 855 przypadków zakażenia, na Lubelszczyźnie 759 (najwięcej w Lublinie – 176), a w powiecie łęczyńskim 21. W Polsce odnotowano już ponad milion zakażeń od początku epidemii. Zmarło aż 609 osób, wczoraj było natomiast 449 zgonów! W województwie lubelskim ostatniej doby odnotowano 49 zgonów.
Nowe przypadki dotyczą następujących województw: mazowieckiego (1626 przypadków), wielkopolskiego (1577), śląskiego (1494), kujawsko-pomorskiego (1240), pomorskiego (1060), łódzkiego (1013), dolnośląskiego (844), małopolskiego (823), warmińsko-mazurskiego (785), lubelskiego (759), zachodniopomorskiego (751), podkarpackiego (518), podlaskiego (393), lubuskiego (387), świętokrzyskiego (276), opolskiego (257).
Liczba zajętych łóżek dla pacjentów z koronawirusem wynosi 20 855. Zajętych respiratorów jest 2 023. Na obecność COVID-19 przebadano dotąd ponad 6 mln 95 tys. osób w Polsce. Ostatniej doby wykonano 42 tys. 140 testów, w tym 9022 testy antygenowe. W Wielkiej Brytanii wykonuje się 642 744 testy/1 mln osób – łącznie zrobiono już ponad 43 mln 729 tys. testów. W malutkiej Danii (5,8 mln mieszkańców) wykonuje się 1 292 526 testów/1 mln osób – łącznie przebadano 7 497 665 osób, a więc statystycznie każdy Duńczyk został przynajmniej raz przebadany.
Według informacji zbieranych przez amerykańską uczelnię Johns Hopkins University w Baltimore w stanie Maryland, Polska jest na 13. miejscu na świecie pod względem liczby osób zakażonych koronawirusem. To tragiczne miejsce, biorąc pod uwagę tylko fakt, że pod względem liczby ludności zajmujemy 38 miejsce na świecie. W rzeczywistości jest jeszcze gorzej bo w porównaniu z innymi krajami u nas wykonuje się znikomą liczbę testów. W przeliczeniu na 1 milion mieszkańców w Polsce przeprowadzonych zostało 165 888 testów. To 26. wynik w unijnej dwudziestce siódemce. Fatalniej w UE testuje się tylko w Bułgarii. Węgry, nasz jedyny sojusznik do veta w Unii, też marnie testuje – ma 171 377 testów/1 mln osób. W miarę porównywalnych chociaż liczebniejszych krajach jak Hiszpania (46,94 mln ludności) czy Włochy (60,3 mln mieszkańców) testuje się odpowiednio 491 693 testy/1 mln osób oraz 366 197 testów/1 mln osób.
O tym, że w Polsce nie szuka się chorych by ich izolować i leczyć, a jedynie testuje by potwierdzić chorobę świadczy też dobitnie odsetek pozytywnych testów na COVID-19. Wskaźnik ten wynosi dokładnie 51,7 proc. (średnia krocząca z siedmiu dni). Obecnie znajdujemy się na pierwszym miejscu w Europie i na świecie, jeśli chodzi o ten wskaźnik. Niemcy 24 listopada miały ten wskaźnik w wysokości 1,9 proc. Ale oni testują na potęgę i wyłapują zakażenia, my koronawirusa kontestujemy. Tak pandemii nie zwalczymy. Każde poluzowanie obostrzeń zamieni się w skokowy wzrost zakażeń i chorych objawowych, co zanotuje nawet nasz niewydolny system testowania.
Łęczna 02 grudnia 2020
Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.