10 lutego w czwartek w Rzymie, gdzie miał uczestniczyć w konferencji dotyczącej wychowania katolickiego, zmarł nagle abp Józef Życiński. W orzeczeniu pośmiertnym lekarza stwierdzono, że przyczyną był zawał serca. Ks. Andrzej Luter, przyjaciel zmarłego i duszpasterz dziennikarzy powiedział na antenie TVN24, że arcybiskup Życiński był ciężko chory, chociaż nie obnosił się z tym. - Zmarł dobry i niezwykły człowiek – powiedział. - Był człowiekiem ogromnej pracy, był wierny naukom Jana Pawła II, potrafił mówić głośno o tym co mu się nie podoba w Kościele - powiedział o abp Życińskim rzecznik lubelskiej kurii ks. Mieczysław Puzewicz.
- e-pojezierze.pl