W piątek 13 stycznia br. koncern obronno-lotniczy Leonardo-Finmeccanica, właściciel PZL-Świdnik, ogłosił podpisanie porozumienia z Ministerstwem Obrony Włoch na zaprojektowanie i zbudowanie następcy śmigłowców szturmowych Agusta AW129 Mangusta dla włoskich wojsk lądowych.
Wieloletnia umowa na nowy śmigłowiec rozpoznawczo-eskortowy (NEES - new exploration and escort helicopter) dla włoskiej armii przewiduje badania, opracowanie, uprzemysłowienie, produkcję, próby prototypu oraz budowę trzech egzemplarzy przedprodukcyjnych. Program, zakłada łącznie kupno 48 maszyn, które zastąpią będące aktualnie w służbie 59 sztuk śmigłowców szturmowych Agusta AW129 Mangusta. To konstrukcja, której pierwszy prototyp oblatano 15 września 1983 roku, a 4 lata później rozpoczęła się produkcja seryjna. Pierwszy wariant produkcyjny, A129 Mangusta w wersji przeciwpancernej wszedł na uzbrojenie w 1990 roku, a teraz na 2025 rok zaplanowano wycofanie „mangust” z linii.
Jak podkreśla producent, program NEES skorzysta z długoletniego doświadczenia eksploatacji śmigłowców AW129 przez włoskie siły zbrojne oraz z know-how koncernu w dziedzinie budowy wiropłatów. Pozwoli to na wprowadzenie na rynek jeszcze bardziej zaawansowanego śmigłowca szturmowego o lepszych parametrach taktyczno-technicznych i niższych kosztach eksploatacyjnych i zaspokoi zapotrzebowanie rodzimych sił zbrojnych na kolejne 30 lat.
W związku z tym w PZL-Świdnik powstały nadzieje, że ten model trafi do produkcji w Świdniku i będzie nowym śmigłowcem szturmowym także polskiej armii. Możliwości produkcji w Świdniku bojowego śmigłowca nowej generacji nie wykluczył poseł PiS Artur Soboń. Napisał m.in. w tej sprawie list do wicepremiera Mateusza Morawieckiego i ministra obrony Antoniego Macierewicza.
fot: materiały producenta