86-letnia Helena Mróz wraz z siostrzenicą odkryły, że zniknął ich murowany grób rodzinny, istniejący od 1981 r. W tym samym miejscu odbył się nowy pochówek i w grobie spoczęła zupełnie obca osoba. Wszystko miało miejsce na cmentarzu parafialnym w Łęcznej. Sprawę upubliczniła polsatowska „Interwencja”.
- Leżała w nim moja matka Rozalia Dudek i moja ciotka Maria Szymczuk – mówiła reporterkom „Interwencji” Helena Mróz. - Grób wymurowała moja ciocia Maria Szymczuk. A ponieważ ciotka nie miała dzieci, więc liczyła się z tym, że zawsze ktoś przyjdzie na ten grób i zapali lampkę, kwiatka przyniesie. Dlatego ustaliły, że będą pochowane razem.
Pani Helena grób swojej mamy i ciotki odwiedzała kilka razy w roku, bo musi do niego dojeżdżać ponad 30 km, a pokonanie tego dystansu z wiekiem stawało się coraz trudniejsze. O grób troszczyła się 64-letnia pani Stanisława Kulczycka, siostrzenica pani Heleny i wnuczka Rozalii Dudek, bo mieszka niedaleko cmentarza. W sierpniu ubiegłego roku przeżyła wstrząs, kiedy poszła zapalić znicz. Nie było pomnika, a w jego miejscu wykopany był nowy grób, nowa obudowa z cegły, otynkowana.
- Przygotowane to było dla kogoś już nowego. Poszłam najpierw do administratora, czyli księdza proboszcza. Był zaskoczony, powiedział, że nic nie wie o tym i że spróbuje się zorientować. Wszystko stało się jasne, jak pochowali tego zmarłego człowieka, bo była tablica – mówiła do kamery pani Stanisława, wnuczka Rozalii Dudek.
Jak informuje „Interwencja” proboszcz odmówił oficjalnej wypowiedzi przed kamerą. Nieoficjalnie miał powiedzieć, że „Pani od 2009 roku nie nabyła praw do dysponowania tym grobem”.
Sprawa jest bulwersująca bowiem najprawdopodobniej nowy pochówek odbył się jednak niezgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Co prawda prawo do pojedynczego grobu ziemnego wygasa po 20 latach, gdy nie została uiszczona opłata, tzw. pokładne na kolejne 20 lat, zgodnie z regulaminem danego cmentarza. Jednak chowanie zwłok w grobach murowanych podlega innym opłatom niż w grobach ziemnych ustalanych przez zarząd cmentarza. W przeciwieństwie do grobu ziemnego możliwość ponownego pochówku w grobie murowanym jest niedopuszczalna, jeżeli jest on przeznaczony do pochówku więcej niż jednej osoby. Opłata za grób murowany pobierana jest przy pierwszym pochówku na okres 99 lat (art. 7 ust. 3 ustawy).
Grób murowany to dół w ziemi, w którym boki są murowane do poziomu gruntu, do którego składa się trumnę ze zwłokami lub szczątkami lub urny z prochami, a nad trumną lub urną zakłada się sklepienie. Grób ziemny, to dół w ziemi, do którego składa się trumnę ze zwłokami lub szczątkami lub urny i zasypuje ziemią.
Do sprawy powrócimy.
Łęczna 3 marca