Już w najbliższą niedzielę, 13 października, rowerzyści z Łęcznej i okolic mogą wziąść udział w rajdzie zamykającym tegoroczny…
Czytaj całośćNarkotyki warte ponad 10 mln zł
Policjanci zwalczający przestępczość narkotykową zlikwidowali kolejną nielegalną uprawę konopi indyjskich. W dwóch miejscach zabezpieczyli łącznie ponad 6 tys. roślin konopi oraz blisko 215 kg marihuany. Czarnorynkową wartość zabezpieczonych narkotyków szacuje się na ponad 10 mln zł.
Policjanci z komend wojewódzkich w Rzeszowie i Lublinie prowadzą sprawę dotyczącą zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wytwarzaniem środków odurzających, zwłaszcza marihuany. Z policyjnych ustaleń wynikało, że w ten nielegalny proceder zaangażowani są nie tylko Polacy, ale także obywatele Wietnamu. Przy współpracy funkcjonariuszy z warszawskiej ABW ustalono miejsca, gdzie mogą znajdować się uprawy konopi indyjskich.
Przed kilkoma dniami kilkunastu funkcjonariuszy weszło do budynku znajdującego się w jednej z miejscowości pod Warszawą. Tam przestępcy ukryli nielegalną uprawę. W wydzielonych strefach znajdowały się rośliny w różnych fazach wzrostu, od niewielkich sadzonek do roślin, które były już niemal w pełni dojrzałe. Policjanci zabezpieczyli ponad 5 tysięcy roślin oraz 200 kilogramów suszu. Czarnorynkową wartość zabezpieczonych środków odurzających szacuje się na ponad 9 mln zł. Hala posiadała urządzenia służące do naświetlania, nawadniania, nawożenia i wentylowania. Wartość tych instalacji możne sięgać nawet 700 tys. złotych. Okazało się, że do prowadzenia tej uprawy nielegalnie pobierano prąd. Właściciel budynku musi liczyć się z karą finansową, która wynosi 240 tys. złotych, ale również z odpowiedzialnością karną. Za kradzież prądu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zatrzymali dwie osoby, obywateli Wietnamu w wieku 30 lat. Mężczyźni na co dzień mieszkali w tym budynku i zajmowali się pielęgnacją roślin. W Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie usłyszeli zarzuty posiadania i wytwarzania narkotyków. Grozi im za to od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Usłyszeli także zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Obaj decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
W piątek, 07 kwietnia, policjanci z Rzeszowa i Lublina „uderzyli” po raz kolejny. W podrzeszowskiej miejscowości odkryli kolejną nielegalną uprawę. W wynajętym budynku uprawiano blisko 1300 krzewów konopi. Jak wynika z szacunków, można by było z nich wytworzyć 30 kilogramów narkotyków. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli także 15 kilogramów marihuany. Czarnorynkowa wartość narkotyków wynosi ponad 1 milion złotych.
Wewnątrz hali magazynowej, w której prowadzono nielegalny proceder znajdowała się drewniana konstrukcja podzielona na 7 pomieszczeń o rożnej powierzchni. W pięciu, znajdowały się krzewy konopi indyjskich w rożnych stadiach rozwoju. Policjanci zabezpieczyli instalację elektryczną, nawadniającą oraz nawiewy i filtry powietrza. Wartość samego wyposażenia szacuje się na około 300 tys. złotych.
Na miejscu zatrzymano 57-letniego obywatela Wietnamu, który doglądał uprawy. Prokurator przedstawił mu zarzuty posiadania i wytwarzania narkotyków oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
- KWP Rz/L