Już w najbliższą niedzielę, 13 października, rowerzyści z Łęcznej i okolic mogą wziąść udział w rajdzie zamykającym tegoroczny…
Czytaj całośćOfensywa WP na dziki
Jeśli myśliwi nie dają rady, pomoże wojsko. Spóźnili się na Pomorzu podczas wichury, powalczą z dzikami. W całej Polsce trwa właśnie łapanka na żołnierzy, którzy mają uprawnienia do polowania, odpowiednią broń i mogliby pomóc w odstrzale dzików. Mieliby dostać urlop i zostać wysłani na polowanie.
Pismo w sprawie mobilizacji żołnierzy w województwie mazowieckim ujawnił Tomasz Siemoniak, były Minister Obrony Narodowej. Wynika z niego, że prowadzone są prace analityczne dotyczące możliwości udziału Sił Zbrojnych RP w redukcji pogłowia dzików na obszarze woj. mazowieckiego.
To część planu ministra Krzysztofa Jurgiela, który postanowił wybić ponad połowę żyjących w polskich lasach dzików. Konieczność tak szerokiej akcji przeciwko tym zwierzętom minister uzasadnia rozprzestrzeniającą się chorobą Afrykańskiego Pomoru Świń. Według założeń specjalnego planu, na wschód od Wisły na jeden km kw. ma przypadać 0,1 dzika, na zachód 0,5 dzika. Oznacza to, że z ok. 300 tys. dzików w Polsce miałoby zostać mniej niż 100 tys. W tym celu minister ochrony środowiska Jan Szyszko, zmienił już regulaminy polowań i okresy ochronne dla zwierząt. Myśliwi mogą stosować wszelkie sposoby – w niektórych województwach nawet termowizję i noktowizory.
Ale się nie udaje. Dziki siedzą w kukurydzy, która po wyjątkowo deszczowej jesieni pozostaje nieskoszona. I maja tam kryjówkę, lepszą niż w lasach.
W czerwcu, o czym pisaliśmy, Lubelska Izba Rolnicza wysłała do Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza apel o wsparcie kół łowieckich w odstrzale dzików. Pojawił się pomysł, aby walkę z dzikami podjęły Wojska Obrony Terytorialnej, ale pomysł upadł, bo żołnierze nie są wyszkoleni do polowań. Wysłanie ich w lasy mogłoby zagrozić ludziom.
Teraz więc poluje się na prawdziwych żołnierzy z uprawnieniami myśliwych. Proponujemy rozwiązanie z grafiki.
Ostatnio ukazał się jednak komunikat MON: „W związku z rozpowszechnianiem informacji zawartych w korespondencji wewnętrznej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych informuję, że pismo skierowane do jednostek wojskowych miało na celu jedynie wysondowanie jaka liczba żołnierzy posiada uprawnienia myśliwego”.
- wz