Nie żyje 15-latek, a jego kolega w tym samym wieku trafił do szpitala w Lublinie. Śledczy podejrzewają, że nastolatkowie zażyli substancje niewiadomego pochodzenia, być może dopalacze.

Zdarzenie miało miejsce we wtorek popołudniu. Jak podał portal bilgorajska.pl, dwaj mieszkańcy Biłgoraja, obaj w wieku 15 lat, w ciężkim stanie zostali zabrani do szpitala.

Jeden został znaleziony na ul. Konopnickiej w tym mieście i przetransportowano go od razu śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Lublinie. Drugi został zabrany przez karetkę pogotowia z domu, dopiero po pewnym czasie. Jego życia nie udało się uratować, pomimo prowadzonej reanimacji chłopak zmarł.

Sprawą tej śmierci zajmuje się biłgorajska prokuratura. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dokładne przyczyny śmierci 15-latka ma wyjaśnić sekcja zwłok.

Tweet