W Europie tylko Włosi wykazują więcej zgonów na COVID-19 niż Polska. 19 listopada, kiedy w Polsce poinformowano o zgonie 637 osób to Włosi mieli 653 zgony. Jednak liczba ludności Włoch jest wyższa niż Polski i przeliczając zgony na milion mieszkańców to tego dnia zmarło 16 Polaków i 10 Włochów. Co więcej w ostatnich dniach mamy najwyższą śmiertelność nie tylko w Europie ale i na świecie – w przeliczeniu na milion mieszkańców!

Wspomnianego już 19 listopada najwięcej zgonów, bo 2 tysiące, było w Stanach Zjednoczonych, w Brazylii zanotowano 644 ofiary, a w Indiach służby medyczne poinformowały o 584 zgonach. Te pięć krajów (z Włochami i Polską) miały najwyższą liczbę zgonów. Inne kraje większe od Polski informowały następująco: Meksyk - 502 w ciągu doby. Wielka Brytania - 501. Iran - 476. Rosja - 463. Francja - 429. Gdybyśmy do tego przeliczyli liczbę zgonów na każdy milion mieszkańców to sytuacja w Polsce okazuje się jeszcze bardziej dramatyczna. W USA na każdy milion mieszkańców w czwartek było 6 ofiar. W Polsce przypomnijmy aż 16, we Włoszech nieco powyżej 10. W Brazylii 3 zgony na milion mieszkańców, w Meksyku 4, a Indiach niespełna 0,5. Nawet w małej Belgii, gdzie tego dnia zanotowano dużo zgonów to wskaźnik ofiar na milion mieszkańców wyniósł około 12 .

18 listopada wcale nie było lepiej i wtedy również Polska była czwartym krajem na świecie pod względem liczby zgonów (przed nami były Włochy, Brazylia i USA). 20 listopada – trzeci raz z rzędu znaleźliśmy się w światowej czołówce zgonów.

Jak wynika z analizy money.pl, w ostatnim tygodniu (od czwartku do czwartku) Polska odnotowała 3 tys. nowych zgonów. W światowym rankingu zajęlibyśmy 9. miejsce. W tym czasie najwięcej zgonów pojawiło się w USA. 7 dni to ponad 8 tys. ofiar. Pamiętajmy jednak, że Polska pod względem liczby ludności jest na 38. miejscu na świecie.

Piszę ten tekst nie po to by straszyć, ale pokazać rzeczywistą skalę problemu. Kilka dni temu premier Morawiecki mówił, że „wypłaszczenie krzywej zachorowań” napawa odrobiną nadziei iż najgorsze mamy za sobą. Niestety tego po prostu nie wiemy, bo przyjęty w Polsce system testowania osób tylko z objawami powoduje, że nikt nie jest nawet w stanie oszacować liczby rzeczywistych zakażeń. Nikt, nawet rząd nie ma danych o stanie pandemii w Polsce. Liczby zgonów świadczą, że na nawet mały optymizm jest za wcześnie.

Dzisiaj premier Morawiecki ma powiedzieć jaka będzie strategia na najbliższe tygodnie. I to on dopisze dalszy ciąg tego materiału.

      - Rozpoczynamy dziś 100 dni solidarności , które pozwolą nam lepiej przejść przez ten okres. Na końcu tego okresu będzie pewnie dostępna szczepionka – powiedział premier Morawiecki. Ujawnił także, co zmieni się od przyszłej soboty. Przede wszystkim od przyszłej soboty otwarte będą sklepy i usługi w galeriach handlowych, mają jednak działać w ścisłym reżimie sanitarnym. W okresie świąt może wejść w życie zakaz przemieszczania się! 

Szkoły pozostaną zamknięte do 23 grudnia, a ferie będą skumulowane w jednym okresie na początku stycznia (4-17 stycznia). - Zwykle były rozłożone na różne regiony w innym czasie, jednak w roku 2021 będą skumulowane, aby ruch był jak najmniejszy. Żeby nie wyjeżdżać za granicę, aby siedzieć w domu i przerwać łańcuch zakażeń – tłumaczył Prezes Rady Ministrów. Morawiecki oszacował, że po przerwie zimowej w szkołach (18 stycznia) powinna być dostępna pierwsza szczepionka na koronawirusa.

To są plany warunkowe, które zależą od ilości zachorowań i tego jak obciążona będzie infrastruktura szpitalna. Jeśli liczba zachorowań spadnie do ok. 19 tys. dziennie wprowadzona zostanie strefa czerwona, a poniżej 10 tys. – strefa żółta. Jednocześnie powyżej 27 tys. możliwa jest narodowa kwarantanna.

Łęczna 21 listopada 2020

Aktualności z Łęcznej i regionu; informacje ważne i ciekawe z Łęcznej i okolic; biznes, sport i kultura w Łęcznej, Lubartowie, Lublinie, Świdniku i Włodawie.

Tweet